Woda na księżycu Saturna
Sonda Cassini znalazła prawdopodobny dowód
na to, że na Enceladusie, jednym z księżyców Saturna, znajduje
się woda w stanie ciekłym - informuje NASA.
Enceladus to jeden z księżyców Saturna. Został odkryty w 1789 roku przez angielskiego astronoma Williama Herschela. Satelita ma średnicę 500 kilometrów i obiega Saturna po prawie kołowej orbicie w odległości 238 tysięcy kilometrów.
Od lat 1980-81, kiedy to Enceladus został sfotografowany przez sondy Voyager, astronomowie głowią się nad zagadkową powierzchnią tego księżyca. Istnieją tu trzy rodzaje obszarów. Jedne nie zwierają prawie wcale kraterów uderzeniowych, na drugim kratery występują, ale w niewielkim stopniu, a na trzecim znajdują się poprzecinane szczelinami płaskowyże. Księżyc ten jest więc częstym celem kamer sondy Cassini, krążącej obecnie w układzie Saturna.
Uzyskane ostatnio zdjęcia wysokiej rozdzielczości pokazały istnienie lodowych gejzerów wyrzucających materię ze swego wnętrza na powierzchnię księżyca. Naukowcy sugerują, że najbardziej prawdopodobnym mechanizmem, z którym mamy do czynienia, jest napędzanie gejzerów przez źródła ciekłej wody znajdujące się tuż pod lodową skorupą Enceladusa.
Wulkanizm w różnych postaciach był dotychczas znany na trzech ciałach Układu Słonecznego: Ziemi, księżycu Jowisza Io i satelicie Neptuna Trytonie. Teraz do tej listy dołączył Enceladus.
Pokłady ciekłej wody znajdują się na wielu księżycach, zarówno Jowisza, jak i Saturna. Od powierzchni dzielą je jednak dziesiątki lub nawet setki kilometrów skorupy lodowej. Badania sondy Cassini wskazują, że na Enceladusie może być inaczej i woda może tam znajdować się nawet około 10 metrów pod powierzchnią.