Wniosek do Prokuratora Krajowego. "Dla zabezpieczenia dowodów"
Jak dowiedziało się Radio ZET, przewodniczący pięciu senackich komisji złożyli na ręce Prokuratora Krajowego wniosek o zabezpieczenie materiału dowodowego ws. umowy sprzedaży Rafinerii Gdańskiej Saudyjczykom. Ma to być uzupełnienie skierowanego 16 grudnia 2022 roku zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przy połączeniu PKN Orlen z Lotosem i sprzedaży udziałów w Rafinerii Gdańskiej.
Jak ustalił dziennikarz śledczy Radia ZET Mariusz Gierszewski, senatorowie chcą, aby prokuratura przejęła protokoły negocjacji, korespondencję mailową z nabywcami, dokumentację dotyczącej wyceny Rafinerii Gdańskiej, opinie prawne, a także protokoły posiedzeń zarządów i rad nadzorczych PKN Orlen i Lotosu.
"W granicach koniecznych dla zabezpieczenia śladów i dowodów przestępstwa przed ich utratą lub zniszczeniem, prokurator albo Policja może w każdej sprawie, w wypadkach niecierpiących zwłoki, jeszcze przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa przeprowadzić w niezbędnym zakresie czynności procesowe. [...] zabezpieczenie dokumentów wskazanych w.w. wniosku jest konieczne i powinno nastąpić bez zbędnej zwłoki z uwagi na możliwość zacierania śladów i dowodów popełnionego przestępstwa" - napisali w uzasadnieniu przewodniczący senackich komisji: budżetu i finansów publicznych; praw człowieka, praworządności i petycji; samorządu terytorialnego i administracji państwowej oraz Komisji Nadzwyczajnej do spraw Klimatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obajtek może obawiać się kontroli NIK? "Cofamy się w polityce gospodarczej do czasów PRL"
Banaś: wykorzystam wszystkie środki prawne
Dokumenty dotyczące fuzji PKN Orlen z Lotosem pozostają tajemnicą koncernu. Prezes NIK Marian Banaś skarżył się Marszałek Sejmu Elżbiecie Witek, że nawet kontrolerzy prowadzący kontrolę w Ministerstwie Aktywów Państwowych, które pełni rolę nadzorczą dla spółek Skarbu Państwa, nie mieli dostępu do umów związanych z tą transakcją. Koncern PKN Orlen nie wpuścił dotąd kontrolerów NIK.
"Jako Prezes Najwyższej Izby Kontroli wykorzystam wszystkie środki prawne (krajowe i europejskie), aby zrealizować kontrole, które miały się odbyć w PKN Orlen. Obywatele mają prawo wiedzieć, na co wydawane są publiczne pieniądze" - napisał Marian Banaś na Twitterze, w poniedziałek tydzień temu.
W oświadczeniu opublikowanym na stronie Najwyższej Izby Kontroli czytamy, że w 2022 roku NIK "stojąc na straży majątku i środków publicznych podjęła dwie planowe kontrole w PKN ORLEN, w których spółka uniemożliwiła przeprowadzenie czynności przez kontrolerów".
Zawiadomienie złożone pod koniec ubiegłego roku w prokuraturze przez pięć senackich komisji dotyczy możliwości niedopełnienia obowiązków przez premiera, ministra aktywów państwowych, prezesa UOKiK oraz prezesów PKN Orlen i Lotos.
źródło: PAP / Radio ZET