Wniosek o ułaskawienie Jagiełły jest już gotowy
Wniosek do prezydenta o ułaskawienie skazanego za tzw. przeciek starachowicki Andrzeja Jagiełły został już sporządzony i jeszcze w piątek zostanie wysłany do Kancelarii Prezydenta - zapowiedział jeden z adwokatów byłego posła Kazimierz Jesionek.
02.12.2005 | aktual.: 02.12.2005 18:59
Obrońcy Jagiełły umotywowali wniosek tym, że przestępstwo, które zostało przypisane byłemu posłowi (SLD, potem Stronnictwo Gospodarcze), ma charakter tylko usiłowania (czyli utrudniania postępowania karnego) i nie spowodowało żadnej faktycznej szkody.
Według Jesionka, dotychczasowe życie 62-letniego Jagiełły, jego "świetlany życiorys do tej pory": osiągnięcia, doskonała opinia, fakt, że został parlamentarzystą, wielokrotne nagrody za pracę w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, pozwalają mu na ubieganie się o skorzystanie z prawa łaski.
Zdaniem mecenasa, osoba Jagiełły nie wymaga izolacji w warunkach więziennych, tym bardziej że już spotkała go kara: utrata godności, zaufania, pracy i środków do życia.
W opinii adwokata, prezydent Aleksander Kwaśniewski nie zdąży już zająć się wnioskiem o ułaskawienie Jagiełły, chyba że zdecyduje w tej sprawie bez znajomości akt. Zdaniem Jesionka, prezydent może skorzystać z prawa do ułaskawienia bez posiadania akt sprawy.
Drugi ze skazanych byłych świętokrzyskich posłów Henryk Długosz (SLD, potem niezrzeszony) nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy również będzie ubiegał się o ułaskawienie.
Adwokat Długosza Edward Rzepka powiedział, że jego klient nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie. Możliwe, że b. poseł podejmie tę decyzję w przyszłym tygodniu.
W procesie dotyczącym przecieku tajnych informacji o planowanej akcji policji w Starachowicach 16 listopada Sąd Apelacyjny w Krakowie skazał prawomocnie Jagiełłę na rok, a Długosz na półtora roku więzienia.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski wszczął procedurę ułaskawienia b. wiceministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Zbigniewa Sobotki (członkostwo w SLD zawiesił), skazanego w tym samym procesie na trzy i pół roku pozbawienia wolności.