Włoski musical zakończył kongres "Jan Paweł II z Młodymi"
Włoską operą liryczno-rockową Rafaela Avallone
"Papaboys forever" - rzecz o tajemnicy miłości, zakończył się w Kielcach trzydniowy, międzynarodowy kongres młodzieży
"Jan Paweł II z Młodymi".
Spektaklem tym organizator kongresu - Stowarzyszenie "Nadzieja Rodzinie" - chciał zwrócić uwagę na świat młodych katolików, których połączył papież Jan Paweł II i jego nauczanie. Autor opery ukazał w niej dobre uczucia i chrześcijańskie wartości niosącego nadzieję "pokolenia Wojtyły".
Operę przedstawiono w amfiteatrze Kadzielnia. Młodym włoskim wokalistom towarzyszyła orkiestra symfoniczna Filharmonii Świętokrzyskiej pod dyrekcją Jacka Rogali i chór studencki Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego Jana Kochanowskiego. W roli narratora wystąpił Igor Michalski. Wykonawców oklaskiwało około dwóch tysięcy widzów.
"Papaboys forever", to historia sześciu chłopców i sześciu dziewcząt - 12 "apostołów papieża" z różnych kontynentów - którzy poznają się dzięki pielgrzymowaniu Jana Pawła II. Ich postawy życiowe przeciwstawione zostają grupie rówieśników, która dała się opanować przez agresję, seks, narkotyki, alkohol i przemoc. Walka dobra ze złem nie obywa się bez ofiar.
Premiera opery "Papaboys forever" odbyła się - z sukcesem - 30 października zeszłego roku na Uniwersytecie Papieskim Seraphicum w Rzymie, podczas międzynarodowego zjazdu "Watykan II - Jan Paweł II". Obejrzeli ją wówczas kardynałowie ze wszystkich stron świata i ambasadorzy akredytowani przy państwie watykańskim.
Kielecki kongres - na którym spotkała się młodzież z Włoch Izraela, Niemiec, Słowacji i Polski - wpisał się w kalendarz obchodów 25. rocznicy wręczenia przez Jana Pawła II krzyża młodym podczas Światowych Dni Młodzieży oraz 30. rocznicy pierwszej wizyty papieża-Polaka w ojczyźnie.
Uczestnicy kongresu skierowali na zakończenie "orędzie do młodych". Zaapelowali w nim do rówieśników słowami Jana Pawła II: - Drodzy, niech was nie zadowala nic co jest poniżej najwyższych ideałów! Nie dajcie się zniechęcić tym, którzy rozczarowani życiem nie słyszą głębszych i bardziej autentycznych pragnień ich serca.