Włoski chemikaliowiec zatonął w kanale La Manche
Włoski chemikaliowiec z toksycznym ładunkiem, który w poniedziałek nad ranem wezwał pomoc u wybrzeży Bretanii, ostatecznie zatonął we wtorek o godz. 9 - podały francuskie władze morskie w Cherbourgu. Statek "Ievoly Sun" poszedł na dno 19 km od wybrzeża francuskiego, na północ od brytyjskiej wyspy Alderny.
Jeszcze w poniedziałek po południu stan jednostki określono jako "stabilny". Statek udało się wziąć na hol i miał być on odprowadzony przez francuski holownik do portu.
"Ievoly Sun" z 6 tys. ton chemikaliów w ładowniach płynął z Fawley w Wielkiej Brytanii do portu Bar w Jugosławii. Jednostka miała przeciek. Francuska ekipa ratownicza, która dostała się na pokład, stwierdziła zalanie części dziobowej.
Jak na razie nie stwierdzono żadnego zanieczyszczenia, jednak teren w pobliżu miejsca zatonięcia statku znajduje się pod obserwacją. Władze lokalne wyspy Alderny twierdzą, że nie ma zagrożenia katastrofą ekologiczną, gdyż ich zdaniem chemikalia są zamkniete w zbiornikach chemikaliowca.
W ubiegłym roku w grudniu u wybrzeży Bretanii rozbił się zbiornikowiec "Erika" przewożący ropę. Wyciek tysięcy ton ropy spowodował katastrofę ekologiczną. (aso)