Włoska policja ściga internetowych oszustów
Włoska policja prowadzi śledztwo w sprawie
kosztownych połączeń w sieci internetowej, aktywowanych
najczęściej bez wiedzy posiadacza komputera.
Koszt połączenia przekracza 2,5 euro za minutę i doliczany jest do rachunku telefonicznego za normalne użytkowanie sieci.
Stowarzyszenie włoskich konsumentów złożyło w prokuraturze w kilku miastach skargi na dostawców usług internetowych, których opłata znacznie przewyższa cenę zwykłego połączenia.
Policja prowadzi śledztwo, jednak szanse na wykrycie firm wyciągających z kieszeni internautów pieniądze są niewielkie. Trudno będzie również udowodnić fakt popełnienia przestępstwa firmom internetowym wykorzystującym naiwność użytkowników sieci.
Stowarzyszenie konsumentów zapewnia, że można nie płacić astronomicznych rachunków sięgających nawet kilku tysięcy euro, dopóki sprawa się nie wyjaśni. Niemniej niezapłacenie takiego rachunku grozi po prostu wyłączeniem telefonu. Rachunki za usługi telefoniczne płacone są bowiem firmie będącej właścicielem sieci, a nie firmie, która wykorzystuje tę sieć dla własnej działalności.
Mechanizm naciągania nieświadomych internautów jest prosty: na otwartej świadomie przez internautę stronie internetowej pojawia się informacja o możliwości skorzystania z dodatkowego "okna". Nie jest ona jednak uzupełniona wiadomością, że operacja ta pociąga za sobą dodatkowe, wysokie koszty.
Naiwny internauta korzysta z przypadkowej możliwości i "wpada w sidła". Wchodząc na nową stronę, nieświadomie uruchamia licznik, który za połączenie każe słono zapłacić. Rezultat widać dopiero na rachunku telefonicznym.
Jeśli naiwny internauta dodatkowo ma pecha, może trafić na "okno", które uruchamia kosztowne połączenie każdorazowo przy włączeniu komputera albo też wznawia je w regularnych krótkich odstępach czasu.
Właściciel sieci telefonicznej pobiera pieniądze od użytkownika i przekazuje je nieuczciwej firmie, która wynajmuje od niego usługę.
Włoska sieć telefoniczna Telekom w przypadku wykrycia zbyt wysokich kosztów połączeń informuje o tym użytkowników. Radzi też zablokować tego typu połączenia, realizowane przy wykorzystaniu kilku określonych prefiksów telefonicznych, oraz zainstalować specjalny program, uniemożliwiający takie połączenie bez wiedzy użytkownika.
W praktyce jest to na razie jedyny sposób zabezpieczenia się przed atakiem internetowych naciągaczy, których trudno zlokalizować, bo działają w skali globalnej. (iza)