Włoska minister oświaty: coraz więcej krzyży w szkołach
W wielu włoskich szkołach, gdzie do tej pory nie było krzyży, zostały one teraz zawieszone na znak oburzenia z powodu niedawnego orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu - poinformowała w parlamencie minister oświaty Mariastella Gelmini.
11.11.2009 | aktual.: 15.11.2009 20:51
3 listopada, zajmując stanowisko wobec skargi, złożonej przez obywatelkę włoską pochodzącą z Finlandii, trybunał w Strasburgu orzekł, że wieszanie krzyży w klasach to naruszenie "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolności religijnej uczniów". Rząd w Rzymie postanowił odwołać się od wyroku, który wywołał falę protestów ze strony większości włoskich polityków, Watykanu i włoskiego Kościoła.
Występując w czasie interpelacji w Izbie Deputowanych minister oświaty nazwała orzeczenie trybunału "irracjonalnym". Przypomniała, że 91 procent uczniów we Włoszech wybrało lekcje religii katolickiej. Gelmini wyraziła także zadowolenie, że po orzeczeniu tym krzyże nie zniknęły z klas.
- Uważamy za obraźliwe orzeczenie, które nie czyni z UE Europy narodów, ale Europę biurokracji, osłabia ją , gdyż odbiera symbol, mający wielką wartość religijną, a także jednoczącą - oświadczyła szefowa resortu oświaty. Stwierdziła, że stanowisko trybunału jest "bezsensowne". - Obraża narody i nasze tradycje - dodała.