SpołeczeństwoWłosi wolą się żenić z blondynkami "z importu"

Włosi wolą się żenić z blondynkami "z importu"

Jak stwierdza włoski ekonomista Paolo Manasse, w artykule dla włoskiego „Metro”, Włosi wolą blondynki, a nawet wręcz preferują blond piękności, od Włoszek. Na taki obrót spraw, na pewno ma jakiś wpływ wzrost ilości cudzoziemców imigrujących do Włoch, czyli 2,7 miliona cudzoziemców więcej, na przestrzeni 2002 i 2008 roku.

Włosi wolą się żenić z blondynkami "z importu"
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Autor podkreśla możliwość niebezpiecznego zachwiania się równowagi pomiędzy płcią piękną i brzydką, w przeważającej większości na niekorzyść Włoszek. Mimo, że liczba kobiet i mężczyzn imigrujących do Włoch jest dość jednolita, (czyli około 6,5% całej populacji), to mimo wszystko występują duże różnice wewnątrz każdej z narodowości wybierającej na swoją metę Włochy.

I tak, większość mężczyzn imigrujących do Włoch, to obywatele krajów Afryki, a w szczególności Senegalczycy, Egipcjanie i Marokańczycy. Statystyki wskazują, iż aż 4,2 Senegalczyków imigrujących do Włoch, przypada na zaledwie 1 kobietę imigrującą z tego kraju. Podobna sytuacja występuje wśród obywateli Egiptu, gdzie 2,4 statystycznego Egipcjanina przypada na jedną Egipcjankę i 1,5 Marokańczyka na 1kobietę z Maroka, decydującą się na przyjazd do Włoch.

Sytuacja diametralnie się zmienia, gdy mówi się o masowo napływających do Włoch imigrantkach. W tym przypadku Europa Wschodnia i Europa Centralna wiodą prym.

Według włoskich statystyk, zaledwie 1 ukraiński mężczyzna na aż 4 Ukrainki, decyduje się na przyjazd do Włoch. Dalej w kolejności statystyk są Polki, bo 2,4 naszych rodaczek przypada na 1 Polaka imigrującego do Włoch. Następne w kolejności są kobiety z Mołdawii, bo 1,13 kobiet na 1 mężczyznę, po czym kobiety z Rumunii, gdzie 1,13 kobiety, przypada na 1 mężczyznę decydującego się na przyjazd do słonecznej Italii.

Autor artykułu słusznie zwraca uwagę, iż problem tkwi nie w zwiększającej się ilości napływających obcokrajowców do Włoch, ale w tym, iż, to sami Włosi decydują się coraz częściej na poślubienie cudzoziemki, a nie Włoszki.

Niestety preferencje Włochów znacznie odbiegają od gustów Włoszek. Miedzy 1995 i 2007 rokiem, związki małżeńskie zawarte pomiędzy Włoszkami a obcokrajowcami, zwiększyły się zaledwie z 1,4% do 2,4%, w stosunku do wszystkich związków małżeńskich zawieranych we Włoszech. Włoszki najczęściej wybierały na swoich mężów obywateli takich krajów jak: Maroko, Albania, Tunezja, Egipt czy Brazylia, wiodąca prym w klasyfikacji.

W przypadku Włochów gustujących w cudzoziemkach, średnia statystyczna na przestrzeni lat wzrosła znacząco, bo z 2,6% do 7%, w stosunku do całości populacji.

Według statystyk, na czele rankingu żon niewłoskiego pochodzenia, prym wiodą Rumunki, Ukrainki, Brazylijki, Polki, Rosjanki i kobiety z Mołdawii.

Paolo Manasse zwraca uwagę, że w obliczu całej tej sytuacji, najbardziej cierpią same Włoszki, które mimo wszystko preferują swoich rodaków, jako potencjalnych małżonków.

Włoszki, na rynku matrymonialnym, przegrywają z kretesem z cudzoziemkami słowiańskiego pochodzenia.

Morał z tego taki, iż Włosi nie tylko preferują blondynki o słowiańskiej urodzie od włoskich brunetek, ale jeszcze sami coraz częściej zawężają swoje preferencje, by wybrać na tę jedyną właśnie cudzoziemkę. Czyżby Słowianki stały się zagrożeniem i konkurencją dla zdesperowanych Włoszek w ich własnym kraju? A może w celu utrzymania równowagi, Włoszki powinny zmienić swoje preferencje i zwrócić uwagę na wysokich blondynów z Polski i z Rosji?

Z Rzymu dla polonia.wp.pl
Monika Zakrzewska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
blondynkipolkawłosi
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)