Włoscy sędziowie przeciw Berlusconiemu
Tradycyjne uroczystości z okazji otwarcia Roku Sądowego przekształciły się w sobotę we Włoszech w gremialny protest prawników przeciwko "niszczeniu wymiaru sprawiedliwości" przez konserwatywny rząd Silvio Berlusconiego.
18.01.2003 17:51
Na obchody w Rzymie i innych miastach prawnicy - prawie każdy z egzemplarzem konstytucji w ręku - przybyli na znak "żałoby po sądownictwie" w czarnych togach, zamiast w noszonych na uroczyste okazje purpurowych. "Nasza sprawiedliwość to chory w fazie terminalnej" - oświadczył na otwarciu Roku Sądowego członek rzymskiego Sądu Apelacyjnego Carmelo Calderone. Zaprotestował przeciwko "psuciu prawa" przez rząd i usuwaniu z kluczowych stanowisk w wymiarze sprawiedliwości sędziów i prokuratorów niewygodnych dla rządu.
Na uroczystościach w Turynie naczelny prokurator Piemontu, Giancarlo Caselli, oskarżył rząd o wydanie wojny sędziom, prowadzącym walkę z korupcją. Naczelny prokurator Palermo, Salvatore Celesti, ostrzegł, że atmosfera powstała w wyniku ataków premiera na aparat wymiaru sprawiedliwości sprzyja nowym, zuchwałym zamachom mafii na sędziów i innych ludzi stojących na straży prawa.
Z inicjatywy premiera Berlusconiego, przeciwko któremu toczą się obecnie procesy o fałszowanie księgowości jego koncernu Fininvest i o przekupstwo - przypominali mówcy na uroczystościach otwarcia Roku Sądowego - parlament uchwalił ustawę, na mocy której każdy oskarżony może zażądać zmiany składu sędziowskiego, zarzucając sędziom "stronniczość". Pierwszą zmianą, wprowadzoną z inicjatywy rządu w kodeksie karnym, było skreślenie oszustwa podatkowego z listy przestępstw i uznanie go jedynie za "wykroczenie administracyjne".(ck)