Włoscy sędziowie będą finansowo odpowiadać za błędy
Połowę rocznych zarobków może kosztować włoskiego sędziego jawny błąd w sztuce. Włoski parlament przyjął nową ustawę, dotyczącą odpowiedzialności cywilnej sędziów. Sami zainteresowani są jej przeciwni.
Ktokolwiek uzna, że padł ofiarą niesprawiedliwego wyroku, ma prawo domagać się zadośćuczynienia. Nie od samego sędziego jednak, lecz od państwa. Ono z kolei może zażądać od sędziego ekwiwalentu w gotówce. Suma nie może jednak przekraczać jego sześciomiesięcznych zarobków.
Przeciwnicy nowego prawa obawiają się masowego zalewu sądów sprawami w tej materii. Sami sędziowie zaś twierdzą, że włoski wymiar sprawiedliwości nabierze charakteru klasowego. Przed wydaniem wyroku sąd długo się będzie zastanawiać nad jego ewentualnymi cywilnymi skutkami, zwłaszcza w przypadku osób zamożnych i wpływowych.
Przypomina się, że za odpowiedzialnością cywilną sędziów opowiadał się na przykład były premier Silvio Berlusconi, uważający się za ofiarę jawnej niesprawiedliwości.