Obliczono, że wejście w życie wspólnej waluty europejskiej kosztować będzie każdą włoską rodzinę ponad pół tysiąca euro rocznie. Nie chodzi jedynie o ukryte podwyżki, będące rezultatem tak zwanego zaokrąglenia cen - oczywiście w górę, ze szkodą dla klienta. Obawiało się tego 80% Włochów.
Podrożeją także usługi, w tym: elektryczność, telefony i ubezpieczenia samochodów. Nawet Kościół zmienił taryfy za msze i śluby. Organizacje konsumenckie spotkają się w tej sprawie we wtorek z rządowym komitetem euro. Zażądają wyjaśnień i bezwględnej walki z nieuzasadnionymi zmianami cen.
Tymczasem, przestępcy pozbywają się fałszywych lirów. To ostatnia chwila, ponieważ 28 lutego Włosi pożegnają się z lirem na zawsze. Mafia gotowa jest już do produkcji fałszywych euro. Pierwszą wytwórnię odkryto pod Neapolem. Jak poinformowała policja, pracowali tam wysokiej klasy specjaliści. (aka)