Włochy. Pomnik Putina może trafić do "strefy hańby"
Po inwazji Rosji na Ukrainę w jednej z niewielkich miejscowości w Toskanii powstał spór o znajdujący się tam pomnik prezydenta Władimira Putina. Nie wszyscy są jednak zdania, że monument powinien zostać usunięty. Pojawiły się głosy, że należy go przenieść do miejscowej "strefy hańby".
Pomnik Putina stoi w osadzie Vagli di Sotto. Jego postawienie było inicjatywą byłego już burmistrza Mario Puglii, który wpadł na pomysł utworzenia w lokalnym parku stref "honoru" i "hańby", w których ustawiane są pomniki "wielkich i małych, otoczonych niesławą osobistości".
Pomnik Putina w połowie drogi
Pomniki postaci, których nie dało się jednoznacznie zakwalifikować do żadnej z dwóch stref, ustawiano w połowie drogi, między jedną, a drugą. Tak też został ustawiona podobizna rosyjskiego przywódcy.
Jednak nastawienie do jego "dokonań" diametralnie zmieniło się po inwazji Rosji na Ukrainę.
Część mieszkańców uważa, że pomnik człowieka, odpowiedzianego za wybuch krwawej wojny, powinien jak najszybciej zostać usunięty. Przekonują, że jego pozostawienie byłoby "brakiem szacunku dla tych, którzy zginęli pod bombami Putina".
Zobacz też: Rosja traci przewagę w powietrzu? Gen. Pacek o atutach Ukrainy
Putin jak tchórzliwy kapitan? Trwa dyskusja
Jak podał dziennik "Il Messaggero" , obecny burmistrz Vagli di Sotto Giovanni Ludovici jest gotów spełnić te żądania. Jednak podczas prowadzenia sporu o przyszłość monumentu powstał też pomysł, by przenieść go do "strefy hańby". Wówczas Putin stanąłby m.in. obok pomnika Francesco Schettino, kapitana statku wycieczkowego Costa Concordia, który po zderzeniu ze skałami, zamiast pomagać w ratowaniu ludzi, uciekł z pokładu, łamiąc tym wszystkie zasady żeglugi.
Ostateczna decyzja co do dalszych losów pomnika Putina wciąż jeszcze nie zapadła.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP