Polska"Własna polityka zagraniczna jest podstawą istnienia Polski"

"Własna polityka zagraniczna jest podstawą istnienia Polski"

Lech Kaczyński uważa, prowadzenie przez Polskę własnej polityki zagranicznej jest równoznaczne z istnieniem państwa polskiego. Jego zdaniem, gdy takiej polityki zabraknie, trudno będzie mówić o państwie polskim, a będzie można jedynie mówić o polskiej administracji na naszych ziemiach.

21.07.2006 | aktual.: 21.07.2006 14:04

Prezydent Lech Kaczyński w "Salonie Politycznym" w radiowej Trójce powiedział, że w polityce zagranicznej Polska powinna zajmować stanowisko wtedy, jeżeli leży to w jej interesie. Odpowiadając na pytanie, czy Polska powinna zająć stanowisko w sprawie konfliktu na Bliskim Wschodzie prezydent powiedział, że to jest sprawa bardzo trudna.

Odnosząc się do polityki wobec Unii Europejskiej, Kaczyński stwierdził, że jej celem jest to, by za kilka lat można było powiedzieć, że Polska należy do związku państw, zwanym Unią a nie do federacji, czy quasi federacji.

Odnosząc sie do stosunków z Niemcami, prezydent Kaczyński stwierdził, że to państwo nastawiło się na strategiczny sojusz z Rosją i ten fakt wyznacza wzajemne stosunki.

Prezydent uważa, że w polskim interesie nie leży ani rurociąg północny ani wystawa o wypędzeniach, którą Niemcy otworzą w sierpniu. Także nie jest polskim interesem relatywizowanie w Niemczech odpowiedzialności za II wojnę światową, a te głosy są coraz silniejsze - powiedział Lech Kaczyński.

Prezydent powtórzył, że niedawna publikacja jednej z niemieckich gazet przekracza wszelkie granice. Rozmówca Trójki podkreślił, że dotąd żaden z ataków na polityków i ich rodziny nie był tak drastyczny, jak to ukazało się w niemieckim - jak to ujął - szmatławcu.

Lech Kaczyński będzie rozmawiał z ministrem edukacji Romanem Giertychem o amnestii dla maturzystów. Prezydent dodał, że obiecał takie spotkanie przedstawicielom świata nauki. Muszę chociaż wyrazić przekonanie, że ta decyzja nie była szczęśliwa - powiedział Lech Kaczyński w wywiadzie dla radiowej "Trójki".

Prezydent dodał, że jego brat - premier ma dużo racji, uważając, że skoro raz powiedziało się młodym ludziom, że zdali maturę to nie można teraz tego odwołać.

Lech Kaczyński powiedział, że jest zwolennikiem matury zewnętrznej czyli takiej, której nie zdaje się przed swoimi nauczycielami i tym samym obiektywizacji kryteriów maturalnych. Prezydent dodał, że kryteria maturalne powinny być rozsądne, a teraz są - jak to ujął - "dziwne."

Prezydent Lech Kaczyński oświadczył, że rzadko będzie się pojawiał publicznie razem z premierem - swym bratem Jarosławem. Dodał, że oczywiście od tej reguły będą wyjątki. Po zeszłorocznych wyborach Lech Kaczyński wyjawił, że miał żal do brata, że nie chciał zostać premierem.

Prezydent wyjaśnił, że oczywiście on i Jarosław Kaczyński będą wspólnie występować podczas świąt narodowych. Kwestię, o której mówił prezydent wywołała jego nieobecność w Sejmie podczas expose Jarosława Kaczyńskiego. Lech Kaczyński potwierdził, że uzgodnił to z premierem.

Lech Kaczyński wyjawił, że po zeszłorocznych wyborach parlamentarnych miał żal do swego brata, że nie chciał zostać premierem. Brat nigdy się nie palił do kierowania rządem, ale ostatnio sytuacja się zmieniła - powiedział prezydent.

Prezydent Lech Kaczyński powiedział, że decyzja powołania Antoniego Macierewicza na stanowisko likwidatora Wojskowych Służb Informacyjnych jest obciążona pewnym ryzykiem. Zwracając uwagę na temperament Macierewicza, prezydent podkreślił jednak jego ogromne zasługi dla Polski. Przypomniał, że obok Jacka Kuronia jest on jednym z dwóch twórców Komitetu Obrony Robotników.

Lech Kaczyński podkreślił, że Antoni Macierewicz, będąc szefem MSW ujawnił wiele spraw, które - jak się później okazało - wymagały ujawnienia. Prezydent dodał, że Macierewicz ma dużą orientację w tym jak działają służby specjalne, bo przez wiele lat interesował się tym, pracując w sejmowych komisjach.

Prezydent Lech Kaczyński powiedział, że Polska potrzebuje ustawy o bezpieczeństwie narodowym.

Prezydent podkreślił, że nasze państwo - jeśli ma zachować suwerenność - musi mieć kontrolę nad sektorami strategicznymi. Lech Kaczyński zwrócił uwagę, że w przeszłości były - jak to ujął - liczne przedsięwziecia ze strony innych krajów, których celem było zapanowanie przynajmniej nad paliwową częścią sektora energetycznego.

Lech Kaczyński podkreślił, że Polska, jak każde porządne państwo, musi się zabezpieczyć przed takimi działaniami.

Prezydent Lech Kaczyński nie powiedział jednoznacznie, czy podpisze znowelizowaną ustawę lustracyjną. Podkreślił jednak że jest za kierunkiem, w którym ona idzie. Prezydent wyjaśnił, że przed podjęciem decyzji musi dokładnie przestudiować ustawę.

Prezydent podkreślił, że generalnie jest zwolennikiem poszerzenia lustracji, więc popiera zamysł nowej ustawy. Lech Kaczyński dodał, że zawsze był za ujawnieniem agentury służb specjalnych PRL. Zastrzegł, że oczywiście nie można w pełni ujawniać akt i personaliów wywiadu. Prezydent wskazał, że tego nie robi żadne państwo.

Rozmówca Trójki powiedział, że jest zdecydowanie przeciwny odejściu od bezpośrednich wyborów prezydentów i burmistrzów miast oraz wójtów. Popiera natomiast zmiany w ordynacji wyborów samorządowych. Zmianę ustawy przeprowadza rządząca koalicja PiS, Samoobrony i LPR. Nowela ordynacji mówi o oddawniu głosów na blok ugrupowań. Lech Kaczyński oświadczył, że wbrew opiniom opozycji, w tej zmianie nie ma niczego dziwnego. Bowiem taki system funkcjonuje w wyborach parlamentarnych i nikomu to nie przeszkadza.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)