Właściciele aut ze Śląska byli masowo oszukiwani?
Izba Rzemieślnicza oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach ustalała ceny za usługi wykonywane w warsztatach samochodowych - tak uważa Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nakazała Izbie zmianę tej praktyki i ukarała ją karą 23.147 zł. Izba jest oburzona - już złożyła odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Problem ma swoje źródło w 2004 roku, kiedy komisja branżowa przy katowickiej Izbie Rzemieślniczej wysłała pisma do cechów z zaleceniem stosowania konkretnych stawek za tzw. roboczogodzinę. Ponieważ nie były one stosowane, kilka lat później powtórzyła to zalecenie.
- Sam fakt opracowania takiego zalecenia to dla UOKiK najwyższy stopień zawinienia - gorączkuje się Michał Wójcik, dyrektor Izby. - Nieważne było, że takich stawek nie stosowano. Prosiliśmy Urząd o przesłuchanie kilkudziesięciu rzemieślników, którzy by o tym zaświadczyli. Odrzucono nasze tłumaczenia.
UOKiK informuje, że bezsprzecznie stwierdził ustalanie w Izbie stawek opłat stosowanych w rozliczeniach napraw powypadkowych przez przedsiębiorców prowadzących warsztaty samochodowe z zakładami ubezpieczeń. Dotyczyły one usług mechanicznych, lakierniczych i blacharskich. To może prowadzić do oferowania wszędzie podobnych cen - bez względu na indywidualne koszty działalności zakładu.
- Może to doprowadzić do sytuacji, w której zakłady ubezpieczeń zmuszone byłyby za roboczogodzinę pracy w warsztacie samochodowym płacić więcej niż w warunkach braku jakichkolwiek rekomendacji ze strony Izby. To z kolei mogłoby przełożyć się na sztuczne zwiększenie kosztów polis ubezpieczeniowych, a zatem godzić we wszystkich właścicieli samochodów, w tym również konsumentów - tłumaczy Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK.
Dyr. Wójcik zżyma się i pyta, dlaczego UOKiK podobnego działa nie wytoczył wobec ubezpieczycieli? Oni także wyznaczają zakładom rzemieślniczym działającym w ich sieci stawki za usługi.
- Wielokrotnie prosiliśmy UOKiK o interwencję w tej sprawie. Niestety, na naszym terenie inaczej traktuje się branżę ubezpieczeniową, a inaczej motoryzacyjną. Czy to dlatego, że jako poseł walczyłem z działaniami ubezpieczycieli? - pyta retorycznie dyr. Wójcik.
Nie pierwszy raz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów kwestionuje postępowanie branży motoryzacyjnej w regionie. W sierpniu tego roku uznał za niedozwolone ustalanie cen za usługi wykonywane w warsztatach samochodowych przez Częstochowską Izbę Rzemiosła i Przedsiębiorczości - ale kara była dziesięciokrotnie niższa niż nałożona na katowicką Izbę.
- Porozumienia dotyczące ustalania cen uznawane są za jedne z najpoważniejszych naruszeń zakazu praktyk ograniczających konkurencję - podkreśla Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK.