Włamywacz pogryzł policjanta
W położonym na północy Niemiec mieście
Itzstedt policjanci wezwani do włamania znaleźli intruza nadal
ukrywającego się w apartamencie. Włamywacz okazał się... kocurem.
Siedział pod szafką w kuchni i opierał się funkcjonariuszom.
Jednego z nich pogryzł - podała lokalna policja.
Kocur, któremu w niewyjaśniony sposób udało się wślizgnąć do mieszkania, podarł zasłony, podrapał meble. Policja znalazła również stłuczone akwarium i porozrzucane dookoła resztki rybek - powiedziała rzeczniczka policji Itzstedt, na północ od Hamburga.
Policjanci znaleźli w końcu sprawcę, który ukrył się pod szafką w kuchni. Wielki kocur najwyraźniej czuł, że narozrabiał. Opierał się "aresztowaniu" i na biernym oporze nie poprzestał - jednego z funkcjonariuszy ugryzł w palec.
Jak powiedziała rzeczniczka, bez trudu ustalono tożsamość włamywacza, który miał obróżkę z imieniem i adresem. Właściciele będą musieli pokryć teraz całkiem spore straty wyrządzone przez pupila.