Trwa ładowanie...

Afera Pegasusa i podsłuchiwanie Brejzy. "Służby zdobyły wiadomości nielegalnie"

"Urząd Komunikacji Elektronicznej potwierdza, że służby zdobyły moje wiadomości nielegalnie poprzez włamanie do telefonu" - poinformował Krzysztof Brejza i jako dowód pokazał pismo z UKE. Telefon Brejzy został zhakowany 33 razy tuż przed wyborami w 2019 roku.


Telefon senatora Brejzy został zhakowany 33 razy tuż przed wyborami w 2019 roku Telefon senatora Brejzy został zhakowany 33 razy tuż przed wyborami w 2019 roku Fot: Piotr Nowak
d3uodrs
d3uodrs

"Urząd Komunikacji Elektronicznej potwierdza, że służby zdobyły moje wiadomości nielegalnie poprzez włamanie do telefonu. Wg UKE mój operator nie mógł posiadać treści wiadomości sprzed 5 lat 'wykluczone jest zatrzymywanie treści SMS'" - napisał na Twitterze Krzysztof Brejza. Jego zdaniem ta odpowiedź jest zgodna z wynikami badań w sprawie Pegasusa.

Krzysztof Brejza zwrócił się do UKE z prośbą o udzielenie informacji dotyczących retencji danych, czyli rutynowego zatrzymywania przez operatorów informacji o tym, kto, z kim i kiedy łączył się lub próbował to zrobić, za pomocą środków komunikacji elektronicznej.

Brejza zapytał m.in o to, czy sieci komórkowe i operatorzy telefonii komórkowej w Polsce przechowują treści wiadomości SMS. UKE w odpowiedzi przyznał, że "zakazane jest zapoznawanie się, utrwalanie, przechowywanie, przekazywanie lub inne wykorzystywanie treści (...) przez osoby inne niż nadawca i odbiorca komunikatu" - odpowiedział UKE.

Przepis jednak zawiera dwa wyjątki od zakazu. "Są to przepisy jednoznacznie nakazujące lub wyjątkowo zezwalające na przetwarzanie treści przekazu w określonych przypadkach, w szczególności: istnienia wyraźnego przepisu ustawowego (...) w celu właściwego wykonania usługi - np. doręczenie SMS w przypadku czasowej niedostępności użytkownika lub udzielenia jednoznacznej zgody użytkownika będącego stroną połączenia" - napisał prezes UKE.

d3uodrs

UKE: Wykluczone jest zatrzymywane treści przekazu telekomunikacyjnego

W ustawie są też dwie grupy przepisów dotyczące zatrzymywania danych objętych tajemnicą telekomunikacyjną.

Pierwsza to grupa przepisów dotyczących retencji danych komunikacyjnych, z których wynika, że przedsiębiorcy telekomunikacyjni "powinni zatrzymywać, przechowywać i udostępniać uprawnionemu podmiotowi, tj. policja, SG, SOP, ABW czy CBA, a także sądom i prokuratorom dane o zrealizowanych połączeniach z okresu 12 miesięcy wstecz od daty żądania przez te podmioty", a także "udostępniać uprawnionym podmiotom, sądom i prokuratorom bieżące dane o połączeniach, pod warunkiem ich przetwarzania przez przedsiębiorcę na podstawie odrębnych przepisów". UKE tłumaczy, że chodzi o zestawianie połączeń.

UKE jasno wskazał, że "wykluczone jest zatrzymywane treści przekazu telekomunikacyjnego, w tym treści SMS".

Druga grupa przepisów dotyczy kontroli operacyjnych i kontroli procesowej. Wówczas przedsiębiorcy telekomunikacyjny mają obowiązek "stworzenia technicznych i organizacyjnych warunków udostępniania podmiotom i utrwalania na ich rzecz lub przez nie zarówno danych związanych z przekazami telekomunikacyjnymi, jak i samych treści przekazu". UKE zaznacza, że w sytuacji wszczęcia kontroli operacyjnej lub procesowej wymagana jest zgoda prokuratora i decyzja sądu.

Jak długo przechowywane są takie wiadomości? "W przypadku zarządzenia kontroli operacyjnej lub procesowej następuje do czasu ich udostępnienia uprawnionym podmiotom, sądowi lub prokuratorowi. W przypadku kontroli operacyjnej realizowane jest to w czasie rzeczywistym, a zapisu dokonuje uprawniony podmiot. W przypadku kontroli procesowej podmiotem zobowiązanym do zapisania treści może być wskazany przedsiębiorca telekomunikacyjny" - twierdzi UKE.

d3uodrs

W obu przypadkach ma tu zastosowanie ustawa o ochronie informacji niejawnych, która wyklucza możliwość zapoznania się z treścią przez przedsiębiorcę komunikacyjnego.

To oznacza, że treść SMS-a może być przechowywana w celu dostarczenia go do użytkownika docelowego w przypadku jego tymczasowej niedostępności. "Przedsiębiorca telekomunikacyjny nie ma dostępu do treści wiadomości przetrzymywanych czasowo na platformie SMSC" - czytamy.

"Polska afera Watergate". Polityk PiS pytany o szpiegowanie Giertycha

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3uodrs
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3uodrs
Więcej tematów