Włamanie do Tower of London. Zniknęły klucze do kilku pomieszczeń
Intruz włamał się do Tower of London i ukradł klucze do kilku pomieszczeń w tym dawnym więzieniu, które obecnie jest jedną z największych atrakcji turystycznych brytyjskiej stolicy. Konieczna była wymiana niektórych zamków.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie kradzieży. Przechowywane w metalowej skrzynce klucze do mostów zwodzonych, kilku sal konferencyjnych i restauracji zostały skradzione wartownikom w zeszłym tygodniu.
Zarządca zamków królewskich zapewnił, że nie chodziło o klucze do najważniejszych części Tower of London, m.in. do pomieszczeń, w których przechowywane są klejnoty i brytyjskie insygnia koronacyjne.
Według "Daily Mail" strażnicy zauważyli zniknięcie kluczy, ale nie mogli ruszyć w pościg. Z powodu surowych zasad musieli pozostać na swoich miejscach. Złodziejowi udało się uciec. Natychmiast po incydencie wymieniono zamki.
Zarządca twierdzi, że powodem kradzieży mogło być nieprzestrzeganie procedur bezpieczeństwa. W Tower bezpieczeństwa strzegą Yeoman Warders, powszechnie znani jako Beefeaters. Pomaga im prywatna firma.
Tower została wzniesiona pod koniec XI wieku. To tam stracono m.in. drugą żonę Henryka VIII królową Annę Boleyn oraz filozofa Thomasa More'a. Obecnie oprócz klejnotów królewskich zwiedzający mogą obejrzeć niektóre sale tortur z czasów, gdy Tower funkcjonowała jako więzienie.