ŚwiatWłamali się do Berlusconiego

Włamali się do Berlusconiego

Dwóch pijanych dwudziestolatków, całkowicie
niezauważonych przez straże, weszło w nocy na teren najbardziej
znanej posiadłości Silvio Berlusconiego Villa Certosa na Sardynii
i wykąpało się w jego luksusowym basenie - poinformował
ukazujący się na włoskiej wyspie dziennik "L'Unione Sarda".

19.10.2005 16:05

Jak doniosła gazeta w miniony weekend po wieczorze spędzonym w dyskotece będący pod wpływem alkoholu młodzieńcy wracali wyjątkowo okrężną do domu w miasteczku Porto Rotondo. Zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy weszli na pilnie strzeżone, tylko teoretycznie jak się okazało, terytorium rezydencji najbogatszego Włocha, która na mocy rządowego rozporządzenia została uznana za obiekt strategiczny dla obronności kraju i otoczona tajemnicą państwową.

Pijanym wędrowcom bardzo spodobała się posiadłość, a ponieważ nikt im nie przeszkadzał postanowili zakosztować napotkanych tam luksusów. Największe wrażenie zrobił na nich otoczony przez skały basen z leczniczą wodą morską, do którego od razu wskoczyli. Dopiero plusk wody zaalarmował ochroniarzy, którzy wezwali karabinierów.

Intruzi zostali aresztowani, ale nie zostało wszczęte przeciwko nim żadne postępowanie, ponieważ premier, nieobecny zresztą wtedy w domu, nie skierował pozwu w sprawie najścia.

Sardyńska gazeta przypomniała, że basen jest chlubą szefa rządu, który na terapeutyczne kąpiele morskie zapraszał do siebie Tony'ego Blaira, Władimira Putina i Jose-Marię Aznara.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)