Włamał się do kiosku. Zapomniał, że zostawia ślady na śniegu
35-letni mieszkaniec gminy Ulhówek (woj. lubelskie) włamał się, by ukraść paczkę papierosów. Uciekając z miejsca zdarzenia nie zorientował się, że zostawia ślady na śniegu. Gdy funkcjonariusze zapukali do jego drzwi, był mocno zaskoczony.
W czwartek tuż po godz. 23 w Tomaszowie Lubelskim miało miejsce włamanie do kiosku ruchu. Nieznany sprawca, by dostać się do środka wybił szybę w witrynie sklepowej.
Łupem złodzieja padły papierosy. Na szczęście, dzięki szybkiej interwencji tomaszowskich patrolowców udało się ustalić sprawcę.
Zdążył spalić tylko jednego
Mężczyzna oddalając się od miejsca kradzieży nie zauważył, że na śniegu pozostawia ślady własnego obuwia. Nie umknęło to jednak uwadze funkcjonariuszy.
Stróże prawa szybko dotarli do włamywacza. Przyczyną jego zachowania był prawdopodobnie głód nikotynowy.
Jak informuje lubelska policja, "złodziej nie nacieszył się swoimi fantami. Zdążył spalić tylko jednego papierosa".
"Gdy zobaczył policjantów, zamiast kolejnego papierosa spalił się ze wstydu" - żartują funkcjonariusze.
Mężczyzna przyznał się do winy. Teraz za swój czyn będzie odpowiadał przed sądem.
Zobacz także: Poznań. Napad na bank. Policjanci zatrzymali sprawców