Władze USA chcą wspierać afgańską opozycję
Władze USA są skłonne wspierać opozycję w Afganistanie - państwie, w którym ukrywa się Osama bin Laden, główny podejrzany o zorganizowanie zamachów 11 września - podała w niedzielę agencja Reuters.
01.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Dziennikarzom agencji udało się dotrzeć do urzędnika amerykańskich władz, który wolał pozostać anonimowy. Pokazał on notatkę służbową, która obrazuje stosunek władz USA do rządzących Afganistanem Talibów.
Talibowie nie są przedstawicielami obywateli Afganistanu, nigdy nie zostali przez nich wybrani. Nie chcemy decydować, kto ma rządzić Afganistanem. Ale będziemy wspierać tych, którzy będą proponowali pokojowy rozwój gospodarczy wolnego od terroryzmu Afganistanu - urzędnik przeczytał fragment notatki.
Cytowany dokument to notatka sporządzona w czasie posiedzenia przedstawicieli sekretariatów amerykańskiego rządu, obradujących o sytuacji w USA po 11 września.
Jak podaje agencja Reuters, powołując się na anonimowego urzędnika, sens notatki jest zgodny z wcześniejszymi wypowiedziami prezydenta USA George`a W. Busha, który powiedział, że Waszyngton nie ma zamiaru angażować się w budowanie społeczeństwa w Afganistanie, lecz chce jedynie skupić się na szukaniu sprawiedliwości.
Seria wcześniejszych wystąpień Busha, pełna wojennej retoryki, była interpretowana jako sygnał, że jego administracja chce usunąć rząd Talibów w Afganistanie. (jask)