Władze Rzymu mają nowy sposób na mafię taksówkową
Władze Rzymu podjęły próbę położenia kresu chaosowi z taksówkami przy największym dworcu kolejowym, Termini.
Burmistrz Virginia Raggi ogłosiła, że przez dwa miesiące w znalezieniu legalnej taksówki pomagać będą podróżnym specjalnie wyznaczeni stewardzi.
"Steward Taxi" - tak nazwano dyżurujących na głównej stacji pracowników wydziału miejskiego do spraw komunikacji, których zadaniem jest informowanie pasażerów o taryfach, miejscach postoju pojazdów i ostrzeganie przed wsiadaniem do nielegalnych taksówek. W ten sposób władze Wiecznego Miasta postanowiły walczyć ze zjawiskiem tzw. mafii taksówkowej i jednocześnie wspierać licencjonowanych kierowców, którzy – jak podkreślono w komunikacie - zmagają się na co dzień z wieloma formami nielegalnej działalności i odczuwają jej skutki.
Czytaj również: Protestowali taksówkarze a zyskał Uber
- Zagwarantowanie odpowiedniego przyjęcia turystów jest najlepszą wizytówką, która będzie promować wizerunek nowoczesnego i gościnnego Rzymu; miasta gotowego zadbać o turystów i tysiące osób, które codziennie je odwiedzają, już od chwili ich przyjazdu - napisała burmistrz, zapowiadając tę nową inicjatywę.
Czytaj również: Taksówkarze mówią "dość": skończymy z nielegalnymi przewoźnikami
Patrole "taksówkowych stewardów" obecne będą w różnych punktach dworca w ramach eksperymentu w szczycie sezonu letniego. To tam turyści z całego świata wysiadają z szybkiej kolejki, która przywozi ich z lotniska Fiumicino. Gdy następnie szukają taksówki, by dojechać do hotelu, często nieświadomie wybierają nielegalne taksówki, w których nie ma wyznaczonych taryf lub są one bardzo wysokie.
Stewardów wspierać będą na Termini funkcjonariusze straży miejskiej, co ma zagwarantować im większe bezpieczeństwo i umożliwić prowadzenie kontroli.