Władze palestyńskie: Jaser Arafat nie jest w stanie śpiączki
Przedstawiciele władz palestyńskich
oświadczyli, że ich przywódca Jaser Arafat nie znajduje
się w stanie śpiączki, co wcześniej podały agencje powołując się
na inne źródła palestyńskie.
04.11.2004 | aktual.: 04.11.2004 13:28
Nie jest prawdą, jakoby Arafat zapadł w śpiączkę - powiedział jego doradca Tajeb Abdul Rahim w Ramalli na Zachodnim Brzegu Jordanu, a minister Saeb Erekat powiedział, że rozmawiał z żoną Arafata, Suhą, która określiła stan zdrowia męża jako poważny lecz stabilny.
Arafat od tygodnia przebywa w podparyskim szpitalu Clamart. W środę wieczorem został przeniesiony na oddział intensywnej opieki.
Palestyńskie źródła ujawniły wcześniej, że od środy wieczorem Arafat co najmniej trzykrotnie tracił świadomość. Dwa razy ją odzyskał - powiedział rozmówca AFP, nie zabierając głosu w kwestii kolejnego omdlenia. Te same informacje przekazał jerozolimski dziennik "Maariw" w czwartkowym wydaniu.
W Izraelu przedstawiciele resortów siłowych omawiali w czwartek rano na specjalnym posiedzeniu kwestie, związane ze stanem zdrowia Arafata. Ta sama sprawa miała być tematem posiedzenia rządu Autonomii Palestyńskiej w Ramalli. Oficjalnie nie podano do wiadomości publicznej żadnych szczegółów.
Pogorszenie stanu Arafata stało się tematem gorączkowych spekulacji w stolicach Bliskiego Wschodu. Spekulacje te zaostrzyła dodatkowo podana przez izraelskie radio wiadomość o nagłym wyjeździe do Paryża w czwartek byłego premiera Autonomii, osobistości numer dwa w hierarchii palestyńskiej, Mahmuda Abbasa.
Palestyńskie źródła oskarżają Izrael o umyślne nagłaśnianie sprawy złego stanu zdrowia Arafata i rozpowszechnianie nieprawdziwych pogłosek.
Były szef palestyńskich służb bezpieczeństwa Mohammed Dahlan powiedział agencji AP, iż informacje na temat dolegliwości Arafata faktycznie nie pochodzą od lekarzy francuskich, lecz z przecieków, przekazywanych przez izraelskie media.
"Ujawnianie takich danych, w większości mających charakter niesprawdzonych pogłosek, prowadzi jedynie do skomplikowania sytuacji, przede wszystkim w Autonomii Palestyńskiej" - podkreślił przebywający w Paryżu Dahlan.
Na czwartkowym spotkaniu izraelscy politycy - w tym minister obrony i szef armii - mieli omawiać ewentualne skutki pogorszenia stanu zdrowia, a nawet ewentualnej śmierci Arafata dla sytuacji w regionie - podawały rano anonimowe źródła izraelskie, cytowane przez Associated Press.
Celem dyskusji miało być przygotowanie przez Izrael konkretnych planów działania, w tym reakcji na ewentualne palestyńskie wystąpienia, a także - w razie śmierci palestyńskiego lidera - próby pochowania go w Jerozolimie. Izrael zapowiedział już, że kategorycznie nie dopuści do tego, by ciało Arafata spoczęło w Jerozolimie.