Władze na Kremlu chcą wzmocnić zachodnią flankę
"To ciężki młot, który może przebić obronę NATO"
"Ciężki młot na NATO". Szczegóły rosyjskiego planu
Gazeta "Izwiestia" ujawniła szczegóły rosyjskiego planu wzmocnienia obecności wojsk na granicach z państwami NATO. Jak wcześniej zapowiedział minister obrony Siergiej Szojgu, w europejskiej części kraju powstaną trzy nowe dywizje. Gdzie będą stacjonować i jaki jest ich potencjał? Oto szczegóły.
(WP, TVN24, Izwiestia, oprac.: mg)
Nowe dywizje wzmacniające flankę zachodnią
Kilka dni temu minister obrony Rosji zapowiedział, że resort podejmuje szereg środków w celu "przeciwstawiania się umacnianiu sił NATO w bezpośredniej bliskości granic rosyjskich".
Szojgu mówił o utworzeniu trzech nowych dywizji wzmacniających flankę zachodnią. Według planów, dwie z nich zostaną sformowane w Zachodnim Okręgu Wojskowym (obejmującym takie miasta, jak: Petersburg, Kaliningrad czy Murmańsk). Kolejna, w Południowym Okręgu Wojskowym (siedziba dowództwa znajduje się w Rostowie nad Donem).
Szojgu nie ujawnił szczegółów
Jak donosi "Izwiestia", chodzi o 150. dywizję strzelców zmotoryzowanych, której miejscem dyslokacji będzie Nowoczerkask w obwodzie rostowskim. A także 10. dywizję pancerną, która zostanie rozmieszczona w Boguczarach (obwód woroneski) i Wałujkach (obwód biełgorodzki).
Obwód smoleński?
O trzeciej dywizji rosyjska gazeta nie ma dokładnych informacji. Przypuszcza jedynie, że miejscem jej dyslokacji może być graniczący z Białorusią obwód smoleński.
Powrót do przeszłości?
150. dywizja strzelców zmotoryzowanych jest następczynią legendarnej dywizji strzeleckiej, której żołnierze i oficerowie szturmowali Reichstag w 1945 roku.
"Ciężki młot na NATO"
Jak podsumowuje "Izwiestia", każda dywizja to cztery pułki zmotoryzowane lub pancerne, pułki artyleryjskie i rakietowe, kilka oddzielnych batalionów, w tym saperskich i rozpoznawczych. "Dywizja to ciężki młot, który może przebić obronę, składającą się z licznych i dobrze uzbrojonych oddziałów NATO" - konkluduje dziennik.