Władysław Kosiniak-Kamysz utknie w Pucku? Rolnicy chcą zablokować polityka

Przebywający w sobotę na Wybrzeżu Władysław Kosinik-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej, może po zakończeniu sobotnich uroczystości z okazji rocznicy zaślubin Polski z morzem mieć problemy z powrotem do stolicy. O wizycie szefa PSL w Pucku dowiedzieli się rolnicy. Chcą - na znak protestu - utrudnić podróż polityka do domu.

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz na uroczystościach w Pucku
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz na uroczystościach w Pucku
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Jackowski

Rolnicy, którzy w ostatnim czasie demonstrują swoje niezadowolenie wobec unijnej polityki, założeniom Zielonego Ładu, niskiej opłacalność produkcji i napływowi żywności z Ukrainy, w piątek ustawili w całym kraju blokady. Zapowiadają też kolejne inicjatywy, które mają informować o sytuacji, w jakiej znalazła się branża producentów rolnych i hodowców.

W ramach podniesienia efektów piątkowej ogólnokrajowej akcji na pomysł spontanicznej blokady wpadli w sobotę rolnicy z Wybrzeża. Jak podaje Polsat News, gdy mieszkańcy wsi w okolicach Pucka dowiedzieli się o przybyciu w ich okolice wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, znów wsiedli do swoich traktorów.

Nie zdążyli uniemożliwić politykowi z PSL wjazdu do miasta i uczestniczenia w uroczystościach 104. rocznicy zaślubin Polski z Bałtykiem. Mają jednak zamiar - jak podaje stacja - wykorzystać obecność ważnego przedstawiciela rządu i w ramach rolniczych protestów i blokad utrudnić mu powrót.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Obchody rocznicy rozpoczęły się w sobotę rano na Starym Rynku w Pucku w województwie pomorskim. Około południa polityk PSL ma zjawić się w porcie rybackim, gdzie zaplanowane jest jego wystąpienie, ma też złożyć kwiaty przed pomnikiem generała Józefa Hallera.

Władysław Kosiniak-Kamysz utknie w Pucku? Rolnicy chcą zablokować polityka

Polsat News ustalił, że manifestujący chcą zablokować wszystkie drogi wyjazdowe z Pucka. Wyjechali na lokalne szosy. Stanęli na drodze wojewódzkiej nr 216, są także na lokalnych szosach.

Jak mówią rolnicy, sobotni protest, zwołany błyskawicznie, to tylko wstęp do pokazu sił 20 lutego. Wówczas znów planowana jest ogólnokrajowa akcja na skalę jeszcze większą, niż blokady w piątek.

Źródło: Polsat News

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (259)