Władysław Kosiniak-Kamysz - jaki program wyborczy ma kandydat na Prezydenta RP? Debata prezydencka 2020

Jak odpowiadał na pytania kandydat na Prezydenta RP podczas debaty w TVP?

• Czy Polska powinna przyjmować uchodźców? Władysław Kosiniak-Kamysz: Polska powinna ustalić korytarze humanitarne, współpracować z Kościołem, Caritasem i innym organizacjami.

• Czy jest pan za umożliwieniem dzieciom przygotowania do I komunii świętej na lekcjach religii w szkole? Władysław Kosiniak-Kamysz: Będę dbał o wolność religijną. Problemem jednak jest to, że w polskim Kościele jest za dużo polityki.

• Małżeństwa homoseksualne, później adopcja przez nie dzieci. Czy zgodzi się pan na te zmiany? Władysław Kosiniak-Kamysz: Mamy ponad milion bezrobotnych, 500 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, kłopoty emerytów, brak mieszkań, a my w wojnie polsko-polskiej uczestniczymy. Adopcji jestem przeciw.

• Euro czy złoty? Kiedy i czy Polska powinna przyjąć walutę euro? Władysław Kosiniak-Kamysz: Ten, kto układał te pytania, musiał mieć niezły odlot, znalazł się na Matplanecie. Pytanie o euro jest bezzasadne. Trzeba odpowiadać dzisiaj na realne potrzeby gospodarki. O euro nikt nie mówi. Jest złoty i ma być złoty.

• Czy Polska powinna kupić szczepionkę na koronawirusa i czy szczepienia powinny być obowiązkowe? Władysław Kosiniak-Kamysz: Szczepionkę trzeba wynaleźć, kupić i powinna być dostępna dla wszystkich.

Na koniec debaty prezydenckiej Władysław Kosiniak-Kamysz dodał: "Nie ma ważniejszej sprawy niż przywrócenie wspólnoty. Trzeba zakończyć walkę styropianu z betonem”.

• Prezydent ponad podziałami - w Kancelarii Prezydenta RP powinny być osoby ze wszystkich ugrupowań politycznych, a aPałac Prezydencki powinien być miejscem dialogu.
• Bezpieczna Polska - wzmocnienie tzw. "Wschodniej Flanki NATO”, zwiększenie liczby polskich żołnierzy i wydatków na armię, ale większość tych środków musi być wydana w polskim przemyśle zbrojeniowym, odpolitycznienie armii.
• Odpowiedzialna Polityka Zagraniczna.
• Reforma służby zdrowia, m.in. zwiększenie nakładów na leczenie.
• Zielona Polska - 0 proc. VAT na zdrową żywność, systematyczne odchodzenie od węgla jako głównego surowca energetycznego polskiej gospodarki, promocja OZE, program małej retencji i wsparcie dla rolników.
• Łączymy pokolenia - podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8000 zł dla wszystkich Polaków, sfinansowanie przez państwo do 50 000 zł "wkładu własnego” przy kredytach na pierwsze mieszkanie, rozwój programu 500+, emerytura bez podatku itd.
• Sprawne, niezawisłe sądy i społeczeństwo obywatelskie.
• Silne samorządy i niezależne organizacje pozarządowe.
• Dobra edukacja – lepszy start.
• Likwidacja barier dla polskich przedsiębiorców - ograniczenie biurokracji, 50 000 zł na start, dobrowolny ZUS itd.

Władysław Kosiniak-Kamysz ma 39 lat i pochodzi z Małopolski. Jest lekarzem - studiował na Wydziale Lekarskim Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Staż lekarski odbył w Klinice Chorób Wewnętrznych i Medycyny Wsi Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Politycznie Władysław Kosiniak-Kamysz związany jest z Polskim Stronnictwem Ludowym. W wieku 19 lat wspólnie z przyjaciółmi z całej Polski założył Forum Młodych Ludowców. Był też m.in. radnym Rady Miasta Krakowa.

"W listopadzie 2011 roku zostałem ministrem pracy i polityki społecznej. Choć mało kto wie, że po raz pierwszy ministerialną propozycję dostałem tuż po studiach, jeszcze w 2007 roku. Miałem 26 lat, chciałem zrobić doktorat, staż lekarski i specjalizację. Odmówiłem i zamiast przeprowadzki do Warszawy, wybrałem rejestrację w urzędzie pracy jako bezrobotny, bo do rozpoczęcia stażu w szpitalu miałem jeszcze pół roku" - pisze o sobie Władysław Kosiniak-Kamysz, kandydat na Prezydenta RP.

W 2014 ponownie objął stanowisko ministra pracy i polityki społecznej w rządzie Ewy Kopacz. W 2015 roku został prezesem partii PSL.

"Zdecydowałem się startować na Prezydenta Rzeczypospolitej bo uważam, że tylko ktoś spoza dwóch największych partii może zakończyć polityczną wojnę domową w Polsce. Polacy potrzebują silnego przywódcy, który nie będzie miał nad sobą prezesa czy przewodniczącego. Kogoś, kto nie boi się podejmować trudnych decyzji" - argumentuje Władysław Kosiniak-Kamysz.