Władysław Kosiniak-Kamysz: Będę w drugiej turze
Wybory prezydenckie już za około pół roku. Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL uważa, że wejdzie do drugiej tury. - I będę w niej walczył o zwycięstwo - ocenił.
- Polityk spotkał się z mieszkańcami Otwocka i Grodziska Mazowieckiego
- - Nie ma rzeczy niemożliwych - podkreślił prezes PSL
Z najnowszego sondażu Wirtualnej Polski wynika, że nieprzerwanie liderem opinii publicznej jest Andrzej Duda. W badaniu, jako swojego kandydata na kolejną kadencję wskazało go aż 43,8 proc. Polaków. Władysław Kosiniak-Kamysz zdobył poparcie 8,3 proc. badanych.
- Jeśli cofnąć się do 2015 roku, wszyscy (...) byliśmy w stanie założyć się o wielkie pieniądze, że on (Andrzej Duda - przyp. red.) nie wygra. Nic nie wskazywało na to, że zostanie prezydentem. Jego pozycja polityczna czy rozpoznawalność w społeczeństwie nie wskazywały na to, że wygra wybory - mówił w sobotę na spotkaniu z mieszkańcami szef ludowców cytowany przez polsatnews.pl.
Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że "będzie w drugiej turze i chce w niej walczyć o zwycięstwo". - Nie ma rzeczy niemożliwych, jest tylko wielka praca, wola zwycięstwa i chęć zmienienia polskiej rzeczywistości - podkreślił. Lider ludowców stwierdził, że jego głównym celem będzie przywrócenie i budowanie wspólnoty narodowej. - A nade wszystko zapewnienie bezpieczeństwa i pomyślności obywatelom - zapewnił.
A jak w sondażu WP wypadli pozostali kandydaci? Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) zdobyła w nim 21,8 proc. głosów, a Adrian Zandberg (wskazywany jako kandydat Lewicy) 9,5 proc. Na kolejnych miejscach znaleźli się Krzysztof Bosak z Konfederacji (4 proc.) oraz dziennikarz Szymon Hołownia (3,7 proc.).
Źródło: polsatnews.pl