Władimir Putin podpisał dekret. Rosja tworzy listę "nieprzyjaznych państw"
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o odpowiedzi Rosji na "nieprzyjazne działania innych państw". Ogranicza on możliwość zatrudniania przez ambasady i konsulaty takich krajów obywateli Rosji. Listę takich "nieprzyjaznych" państw ma określić rząd.
Treść podpisanego przez prezydenta Władimira Putina dekretu opublikowana została w piątek wieczorem na stronie internetowej Kremla. Wprowadza on "ograniczenie, łącznie z całkowitym zakazem w razie konieczności", zawierania przez przedstawicielstwa dyplomatyczne "obcych państw podejmujących wobec Federacji Rosyjskiej działania nieprzyjazne" umów o pracę z obywatelami Rosji i rosyjskimi podmiotami prawnymi.
Zgodnie z dekretem to rząd ma ustalić "listę nieprzyjaznych obcych państw", których dotyczyć będą zapisy podpisanego przez Putina dokumentu.
Dekret wszedł w życie z chwilą opublikowania.
"Lista nieprzyjaznych państw". Kto się na niej znajdzie?
Nowe przepisy mają bez wątpienia związek z konfliktem na linii Rosja - Czechy. Przypomnijmy, że wybuchł on 10 kwietnia, gdy premier Andrej Babisz wraz z Janem Hamaczkiem - wicepremierem i ministrem spraw zagranicznych - poinformowali opinię publiczną, że za wybuchem w składzie amunicji w Vrbieticach w 2014 miał stać rosyjski wywiad GRU.
Dodatkowo Czesi zdecydowali się na wydalenie 18 rosyjskich dyplomatów, którzy, według władz w Pradze, mieli być pracownikami służb specjalnych Rosji. W odpowiedzi Rosja wydaliła 20 czeskich dyplomatów. Czesi zażądali wycofania tej decyzji. Ponieważ tak się nie stało, wydalili kolejnych 70 rosyjskich dyplomatów.
Nie jest to jedyne państwo, którego dyplomaci mają problemy z Rosją. Nowe amerykańskie sankcje na Rosję, związane m.in. z atakami hakerskimi (sprawa SolarWinds - przyp. red.) sprawiły, że Moskwa zagroziła USA zredukowaniem liczby personelu dyplomatycznego. MSZ Rosji zapowiedziało ponadto, że zakończy praktykę naboru przez przedstawicielstwa USA do pracy administracyjnej i technicznej obywateli Rosji i państw trzecich.
Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow zapewnił, że wprowadzone przez dekret ograniczenia nie będą dotyczyć biznesu, a tylko przedstawicielstw dyplomatycznych.