Władimir Putin nie przejmuje się próbami zamachów. Pamięta słowa Fidela Castro
Zachód żyje nadzieją, iż wojna w Ukrainie oraz wynikające z niej konsekwencje gospodarcze mogą doprowadzić do przewrotu pałacowego na Kremlu i obalenia Władimira Putina. Prezydent Rosji ma być jednak spokojny o swoje życie. Wszystko za sprawą porady udzielonej mu przed laty przez Fidela Castro.
30.03.2022 | aktual.: 30.03.2022 17:48
Wojna w Ukrainie nie wpłynęła negatywnie na popularność Władimira Putina w kraju. Wręcz przeciwnie, spora część Rosjan popiera oficjalnie inwazję na sąsiednie państwo, czerpiąc "informacje" z rosyjskich mediów państwowych. Z każdym dniem jednak Rosjanie coraz mocniej odczuwać będą skutki sankcji gospodarczych Zachodu, co może mieć wpływ na nastroje w kraju.
Z powodu sankcji tracą też rosyjscy oligarchowie i to zdaniem wielu może spowodować zmianę władzy w Rosji. Wśród wielu ekspertów tli się nadzieja na przewrót pałacowy na Kremlu.
Putin: ci, którzy mają zostać powieszeni, nie zostaną utopieni
Niedawno pojawiły się pogłoski, iż w Moskwie powstaje grupa ochotników z Aleksandrem Bortnikowem na czele, która byłaby gotowa przejąć władzę po Władimirze Putinie. Sam prezydent Rosji od momentu rozpoczęcia wojny w Ukrainie ma unikać spotkań. Niektórzy sugerują, że zaszył się w bunkrze na Uralu.
Tymczasem "Daily Mail" przypomina słowa Władimira Putina sprzed niemal pięciu lat. Wówczas rozmowę z nim przeprowadził amerykański reżyser Oliver Stone. W niej prezydent Rosji wspominał jedno ze spotkań z nieżyjącym już Fidelem Castro.
- Kiedy spotkałem Castro, zapytałem go o ryzyko śmierci. On mi odpowiedział: "Czy wiesz dlaczego jeszcze żyję? Bo zawsze osobiście zajmowałem się swoim bezpieczeństwem" - powiedział Putin w przytoczonym wywiadzie.
- Wykonuję swoją robotę, a ochroniarze swoją. Ufam im. Czy wiesz, co mówią zwykli Rosjanie? Jest takie hasło, że ci, którzy mają zostać powieszeni, nie zostaną utopieni. Tylko Bóg zna nasze przeznaczenie - twoje i moje - dodał Putin.
"Daily Mail" zwraca uwagę, że choć słowa Putina o ewentualnym zamachu na jego życie mogą wydawać się nieco humorystyczne, ale prawda jest taka, że prezydent Rosji ma do dyspozycji wokół siebie sporą grupę wyszkolonych ochroniarzy.
Zdaniem brytyjskiej gazety, Putin codziennie może liczyć na szereg ochroniarzy, którym wolno zabić każdego, kto ich zdaniem zagraża życiu prezydenta Rosji.
Gdy Putin przemawia publicznie, ochraniają go cztery sekcje ochroniarzy, ale tylko jedna z nich jest widoczna publicznie. Pozostali specjaliści wtopieni są w tłum. W takich sytuacjach w pobliżu znajduje się też eskorta samochodów pancernych, pełna rosyjskich wojskowych, którzy są gotowi zareagować na niebezpieczeństwo grożące przywódcy Kremla.
Warto też dodać, ze w połowie marca świat obiegły nagrania z występu Władimira Putina przed dziesiątkami ludzi na stadionie Łużniki w Moskwie. Szwedzcy dziennikarze wychwycili, że kremlowski dyktator znajdował się w sześciometrowej, pancernej, szklanej klatce. Jak napisała gazeta "Expressen", według obserwatorów jest to znak, że despota jednak może obawiać się zamachu na swoje życie.
Czytaj także:
źródło: Daily Mail
Zobacz także