Wkrótce 12. edycja Festiwalu Mozartowskiego
Spektaklem "Wesele Figara" rozpocznie się 15 czerwca 12. edycja Festiwalu Mozartowskiego w Warszawskiej Operze Kameralnej. Mozartowskie święto, cieszące się zainteresowaniem polskiej i zagranicznej publiczności, potrwa do 26 lipca.
06.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Festiwal Mozartowski to jedyna na świecie prezentacja wszystkich dzieł scenicznych tego kompozytora. Co roku, w ciągu kilku tygodni, festiwalowa publiczność ma możność obejrzenia i wysłuchania w oryginalnych wersjach językowych m.in. "Don Giovanniego", "Czarodziejskiego fletu", "Uprowadzenia z Seraju" czy "Cosi fan tutte".
Prezentowane są także m.in. opery: "La clemenza di Tito" ("Łaskawość Tytusa"), "La finta semplice" ("Rzekoma naiwna"), "Mitridate, Re di Ponto" ("Mitridates, Król Pontu"), "Ascanio in Alba" ("Askaniusz w Albie"), "Betulia liberata" ("Betulia wyzwolona"), "Il sogno di Scipione" ("Sen Scypiona"), "La finta giardiniera" ("Rzekoma ogrodniczka").
Obok spektakli operowych, w programie festiwalu znajdą się wykonania mozartowskiego "Requiem" i Mszy c-moll KV 427 oraz utworów symfonicznych i kameralnych.
Dla publiczności - jak podkreślił podczas czwartkowej konferencji prasowej dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej, Stefan Sutkowski - cenne jest kultywowanie tradycji inscenizacyjnej w ramach festiwalu. Opery niemal niezmiennie są wystawiane w inscenizacjach Ryszarda Peryta i Andrzeja Sadowskiego. Zmieniają się jedynie obsady spektakli.
Zagraniczni goście - zwrócił uwagę Sutkowski - nierzadko przyjeżdżają do Warszawy z festiwalowymi katalogami sprzed lat. Chcą widzieć na scenie to, co sobie wyobrazili na podstawie zdjęć i zasłyszanych relacji. Dziwią ich nawet zmiany w obsadzie. Wśród obecnych na konferencji dziennikarzy pojawiły się jednak głosy, że może byłoby warto coś w inscenizacjach zmienić.
Warszawska Opera Kameralna - jak powiedział jej szef - przymierza się m.in. do wykonań oper Mozarta na dawnych instrumentach. Jak na razie, w takiej wersji wykonywane było jedynie dzieło pantomimiczne "Pantalone e Colombina". Sutkowski zaznaczył, że były już pierwsze podejścia do wykonań na instrumentach z epoki wczesnych oper Mozarta, ale na przeszkodzie stanęły braki instrumentarium.
Podczas festiwalu będzie można posłuchać wielu młodych śpiewaków, nie pojawią się natomiast młodzi dyrygenci. Łatwiej sprawdzić śpiewaka, niż dyrygenta - wyjaśnił Sutkowski.
Część publiczności zetknie się podczas festiwalu z dziełami scenicznymi Mozarta po raz pierwszy. Są jednak również tacy - zwrócił uwagę szef Opery Kameralnej - którzy wezmą udział w mozartowskim święcie nawet po raz dwunasty. (aka)