Wjechał w matkę i 6‑latka na rowerach. Zostaje na wolności
Zagapił się i wjechał w dwoje rowerzystów: 34-letnią kobietę i jej 6-letniego syna. Matka wraz z dzieckiem trafili do szpitala. Prokuratura domagała się aresztu dla sprawcy wypadku, ale sąd zdecydował inaczej.
Około godziny 15, we wtorek (9 lipca) dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim dostał zgłoszenie o wypadku na drodze wojewódzkiej nr 222 w miejscowości Gołębiewko (Pomorskie).
Wjechał w matkę z synem na rowerach
Jak ustalili skierowani na miejsce policjanci, kierujący fordem 38-latek - jadąc w stronę Gdańska - najechał na dwoje rowerzystów poruszających się poboczem w tym samym kierunku: 34-letnią kobietę i jej 6-letniego synka. Matka z obrażeniami ciała została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala, a chłopiec karetką trafił lecznicy.
Mundurowi zatrzymali kierowcy forda prawo jazdy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a następnie został doprowadzony do prokuratury, gdzie - jak poinformowała w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk - w czwartek po przesłuchaniu usłyszał zarzut z art. 177 par. 2 kk. Według śledczych, 38-latek "umyślnie naruszył bezpieczeństwo ruchu drogowego poprzez nienależną obserwację drogi"; on sam stwierdził, że się zagapił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyźnie grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Prokuratura po przedstawieniu mu zarzutów skierowała do sądu wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. W piątek odbyło się posiedzenie w tej sprawie.
Jak poinformowała prokurator Wawryniuk, sąd nie zastosował żadnych środków zapobiegawczych i nie uwzględnił wniosku prokuratora o tymczasowe aresztowanie 38-latka.
- Sąd nie stwierdził, że zachodzą szczególne przesłanki stosowania aresztu tymczasowego - wyjaśniła w rozmowie z PAP i dodała, że prokurator domagał się aresztu z uwagi na obawę matactwa.
Poszkodowani nadal przebywają w szpitalu. 6-letnie dziecko ma poważne obrażenia ciała. Jego matka, 34-letnia kobieta jest w śpiączce.
Oficer prasowy policji w Pruszczu Gdańskim mł. asp. Karol Kościuk po wypadku powiedział PAP, że drogą jechały trzy rowery; pierwszym jechał mężczyzna, który wiózł w foteliku rowerowym 4-letnie dziecko, za nim 6-letnie dziecko, a na końcu 34-letnia kobieta.
Czytaj także:
Źródło: PAP, Policja, WP Wiadomości