Wizyta papieża zaczyna się pod dobrymi auspicjami
Pozytywny zwrot w postawie tureckiego rządu
i przynajmniej części czołowych islamskich przywódców duchowych,
który zaznaczył się w ciągu ostatnich 48 godzin przed wizytą
Benedykta XVI w Turcji sprawia, że rozpoczyna się ona pod dobrymi
auspicjami.
Oznaką tej zmiany jest m.in. decyzja premiera Turcji, Reecepa Tayyipa Erdogana, który opóźnił planowany odlot na szczyt NATO do Rygi i we wtorek w południe powita papieża w Ankarze oraz odbędzie z nim półgodzinne spotkanie.
To spotkanie szefa rządu ze zwierzchnikiem Kościoła katolickiego zapowiadają we wtorek wszystkie dzienniki tureckie. Niezależny, wpływowy "Sabah" otwiera pierwsza kolumnę wielkim powitaniem w języku włoskim i tureckim "Benvenuto", "Hosgeldin" ("Serdecznie witamy").
"Papież przybywa do Turcji z przesłaniem braterskiej jedności religii i pomoże nam wejść do Unii Europejskiej" - głosi tytuł artykułu redakcyjnego "Sabah" na pierwszej stronie.
Również przywódca centrolewicowej opozycji parlamentarnej Denis Baykol przyłączył się w przeddzień wizyty papieża do coraz bardziej dominującej opinii, iż pielgrzymka Benedykta XVI będzie dla Turcji korzystna i wezwał do zaprzestania protestów przeciwko przybyciu "dostojnego gościa z Watykanu", aby wizyta mogła przebiec bez zakłóceń.
Tureckie oczekiwania związane z wizytą najpełniej przedstawił w poniedziałek w obszernym wywiadzie dla PAP i KAI Mufti Stambułu, prof dr. Mustafa Cagrici, który na pierwszym miejscu wśród oczekiwań gospodarzy wymienił dialog między religiami: katolicką i muzułmańską oraz innymi, "uspokojenie nastrojów" w świecie muzułmańskim po wypowiedzi papieża w Ratyzbonie i nawiązanie współpracy "dwu wielkich światowych religii"