Wizyta Merkel szansą na nowy początek?
Polski minister spraw zagranicznych Stefan
Meller uważa, że pierwsza wizyta nowej kanclerz Niemiec Angeli
Merkel w Polsce 2 grudnia jest szansą na "nowy początek" w
stosunkach polsko-niemieckich - pisze "Frankfurter
Allgemeine Zeitung".
25.11.2005 | aktual.: 25.11.2005 13:09
Niemiecki dziennik powołuje się na wypowiedzi szefa polskiej dyplomacji podczas czwartkowego spotkania w Warszawie z przedstawicielami europejskich mediów.
Szefowa niemieckiego rządu powinna w większym niż dotychczas stopniu brać pod uwagę polskie interesy - relacjonuje spotkanie "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Dodaje, że Meller zastrzegł, iż Polska nie może i nie chce dyktować Merkel, jak ma postępować w sporze o forsowany przez jej poprzednika Gerharda Schroedera gazociąg przez Morze Bałtyckie. Gazociąg jest jednak nie tylko problemem gospodarczym. Byliśmy zaskoczeni, że o takiej gigantycznej inwestycji rozmawiano tylko dwustronnie, bez udziału Polski - zauważył cytowany przez niemiecką gazetę minister. Unia Europejska powinna ustalić wspólną linię postępowania z Rosją - dodał.
Wiążemy wielkie oczekiwania z wizytą (Merkel) - powiedział Meller. Jego zdaniem napięcia polsko-niemieckie znalazły odbicie w opinii publicznej. Minister podkreślił, że nie ma konfliktu między rządami Polski i Niemiec. Nowy polski rząd nie jest ani antyniemiecki, ani antyeuropejski - podkreślił.
W dalszym ciągu relacji "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze, że Meller opowiedział się za ożywieniem polsko-niemiecko- francuskiej współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego. Zdaniem ministra rozpoczęta na początku lat 90. współpraca była wspaniałym pomysłem. Wygląda jednak na to, że Paryż i Berlin zapomniały o nas po wciągnięciu Polski na bezpieczną stronę - zauważył. Berlin nie powinien koncentrować się wyłącznie na Paryżu - dodał Meller w relacji "FAZ".
Jacek Lepiarz