Wittbrodt: przesunięcie nowych matur jest złe
Przesunięcie terminu wprowadzenia nowych matur na wiosnę 2005 r. to bardzo zła decyzja nowego rządu - uważa były minister edukacji Edmund Wittbrodt.
To jest bardzo zła decyzja, wręcz najgorsza z możliwych. Młodzi ludzie przez kilka lat byli przygotowywani do nowej matury. Teraz karze się ich, każąc ją im zdawać po staremu. Będą bardzo zawiedzeni. Egzamin dojrzałości miał być przepustką na studia, to też im odebrano - tak Wittbrodt skomentował sobotnią decyzję rządu popierającą projekt rozporządzenia minister edukacji Krystyny Łybackiej, które przesuwa termin wprowadzenia egzaminu dojrzałości.
Wittbrodt żałuje, że uczniowie nie dostali możliwości wyboru. Kilka miesięcy przed maturami powinno się im dać możliwość wyboru, według jakich zasad chcą zdawać egzamin dojrzałości - uważa b. minister.
Przesunięcie terminu nowych matur to krok wstecz. Ocenianie zewnętrzne to cenne narzędzie pomagające wyrównywać szansę. A o wyrównywaniu szans obecny rząd wiele mówił w swojej kampanii wyborczej - dodał. (ajg)