PolskaWitold Waszczykowski podsumował dwa lata polskiej dyplomacji. Cały program rządu PiS zrealizowany i są sukcesy

Witold Waszczykowski podsumował dwa lata polskiej dyplomacji. Cały program rządu PiS zrealizowany i są sukcesy

- Na dwulecie rządu PiS będę mógł zameldować premier Beacie Szydło wykonanie zadania - powiedział Witold Waszczykowski. Szef MSZ przekonuje, że ostatnie dwa lata to istotne sukcesy dyplomacji i zapowiada wymianę ambasadorów.

Witold Waszczykowski podsumował dwa lata polskiej dyplomacji. Cały program rządu PiS zrealizowany i są sukcesy
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk
Radosław Rosiejka

18.10.2017 | aktual.: 18.10.2017 18:05

Przebywający w środę z wizytą w Azerbejdżanie Witold Waszczykowski powiedział dziennikarzom, że od czasu objęcia przez niego funkcji niego funkcji ministra spraw zagranicznych nastąpiła "głęboka wymiana kadr". Szef MSZ wykorzystał okazję do zaapelowania do posłów o uchwalenie nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej, bo dzięki temu będą możliwe kolejne zmiany.

Witold Waszczykowski odniósł się do informacji, że na dwulecie rządu może pożegnać się z fotelem szefa dyplomacji. Minister zaapelował o to, by nie wierzyć w plotki. – Ja swoje robię i pracuję – stwierdził. Jak mówił, będzie mógł zameldować premier Beacie Szydło wykonanie zadania.

Zdaniem ministra spraw zagranicznych polska dyplomacja od dwóch lat ma istotne sukcesy. Są nimi wybór Polski na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-2019, wizyta w Warszawie prezydenta USA Donalda Trumpa. Witold Waszczykowski do sukcesów zaliczył też podniesienie statusu bezpieczeństwa kraju oraz kontakty z innymi światowymi przywódcami.

- Proszę zapytać, co jeszcze można było zrobić w dyplomacji, aby wypromować interes Polski, żeby go nie tylko promować, ale i zrealizować. Niech ci malkontenci, którzy czasem dywagują, pokażą, co można było jeszcze więcej zrobić - dodał Witold Waszczykowski.

Szef MSZ ocenił, że "cały program dyplomacji", jaki zobowiązał się realizować PiS (a także sam Waszczykowski oraz premier w swoich expose) został wykonany.

Witold Waszczykowski o ambasadorze przy UE

Szef dyplomacji został zapytany o nowego ambasadora przy Unii Europejskiej. Dwa tygodnie temu z funkcji zrezygnował Jarosław Starzyk. Oficjalnie poinformowano, że powodem są względy osobiste, ale pojawiły się informacje, że w IPN znaleziono dokumenty świadczące o jego współpracy ze służbami PRL, co miał zataić.

Witold Waszczykowski przyznał, że nie rozmawiał jeszcze z Beatą Szydło o następcy ambasadora przy UE. - Jest kilka propozycji, ale jeszcze nie pod publiczną dyskusję - dodał. Według portalu Politico na liście kandydatów znajduje się Jacek Saryusz-Wolski.

Minister nie chciał też odnosić się do doniesień telewizyjnych "Wiadomości" o odwołaniu ambasadora RP w Katarze Krzysztofa Suprowicza. Według TVP decyzja resortu spraw zagranicznych miała być związana z ujawnionymi niedawno informacjami ze zbioru zastrzeżonego IPN, wskazującymi, iż Krzysztof Suprowicz współpracował z Wojskową Służba Wewnętrzną.

Szef MSZ o wymianie ambasadorów

Pytany, czy jest zadowolony z procesu wymiany kadr w służbie dyplomatycznej, Witold Waszczykowski podkreślił, że nastąpiła "bardzo głęboka" wymiana. - Prawie połowa ambasadorów w ciągu półtora roku została wymieniona, następni są w kolejce do wymiany - wskazał.

Szef MSZ dodał, że do zmian kadrowych dochodzi też w ministerstwie. Jak mówił w Baku, w MSZ pracują najczęściej 30 i 40-latkowie. Dodał, że w MSZ nie ma układów rodzinnych i generacji pracowników wywodzących się jeszcze z PRL.

Waszczykowski przyznał, że części ambasadorom kadencje zostały skrócone. - Ja odchodzę od takiej sytuacji, gdzie ambasador ma jakąś kadencję; ambasador służy tyle, ile powinien, ile czasu realizuje interesy polskiej dyplomacji - tłumaczył.

Polityk zaznaczył, że jeśli Sejm uchwali rządowy projekt nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej, pozwoli mu to szerzej "otworzyć resort" m.in. na "specjalistów, których można kooptować ze świata nauki, świata biznesu, ośrodków analitycznych".

- Wszystko jest w tej chwili w rękach posłów, którzy od kilku miesięcy już obradują i nie mogą jakoś tej ustawy uchwalić; namawiam koleżanki i kolegów posłów do przyspieszenia tych prac i uchwalenia tej ustawy, bo ona jest potrzebna - nie tylko w kontekście nowych kadr, ale również w kontekście rozliczenia starych jeszcze kadr, które chcielibyśmy w sposób cywilizowany pożegnać – mówił minister spraw zagranicznych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (50)