PolitykaWitold Waszczykowski: Donald Tusk zachowuje się groteskowo

Witold Waszczykowski: Donald Tusk zachowuje się groteskowo

Witold Waszczykowski: Donald Tusk zachowuje się groteskowo
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Kuba Atys
07.02.2017 08:42, aktualizacja: 07.02.2017 09:39

Donald Tusk zachowuje się groteskowo ignorując własne państwo, własny rząd. To jest groteska - powiedział w RMF FM Witold Waszczykowski. Szef MSZ skomentował w ten sposób fakt, że szef Rady Europejskiej ogłosił swoją chęć kandydowania na drugą kadencję na Malcie, a nie zwrócił się w tej sprawie do władz polskich. Waszczykowski odniósł się także do planu zaskarżenia do Trybunału w Hadze rosyjskiego śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej. - Nasi sojusznicy myśleli, że sprawa jest już dawno załatwiona (...) Przez pierwsze dwa, trzy lata poprzedni polski rząd nie podjął działań na rzecz odzyskania wraku tupolewa - powiedział. Dodał, że ministerstwo spyta Rosjan, co przez ostatni rok kazało im zatrzymać wrak.

W piątek na szczycie na Malcie Donald Tusk ogłosił, że chciałby się ubiegać o drugą 2,5-letnią kadencję na stanowisku szefa Rady Europejskiej. Tusk, którego pierwsza kadencja kończy się w maju, jak na razie jest jedynym oficjalnym kandydatem do tej funkcji. O kwestię jego poparcia przez Polskę Waszczykowski był pytany w RMF FM.

- Dla mnie jest to kuriozalna sytuacja, iż przedstawiciel danego kraju nie wnosi tej prośby do władz swojego kraju, tylko przedstawia ją na arenie międzynarodowej - mówił szef MSZ. Prowadzący rozmowę Robert Mazurek przypomniał, że prezes PiS Jarosław Kaczyński jasno już powiedział, że dla niego sprawa jest zamknięta i Polska nie będzie popierała Donalda Tuska. - Ale może warto byłoby jednak sprawdzić - mówił Waszczykowski. - Wszystko zależy od Donalda Tuska, czy pojawi się w Polsce, podejmie jakąś poważną rozmowę z władzami polskimi, czy przedstawi jakąś koncepcję, co zrobił przez dwa lata jako szef RE, co chce zrobić przez następne dwa. Niech próbuje - mówił. Jak zaznaczył, Tusk "zaproponował siebie jako kandydata na kolejna kadencję w RE i powinien przedstawić jakiś program". - Może nie tylko na Malcie, ale również we własnym kraju, jeśli oczekuje poparcia ze strony polskiej - zaznaczył. Jak podkreślił, media często podnoszą kwestię, "jaki to byłby zgrzyt nieprzyjemny, jeśli byśmy nie popierali własnego
przedstawiciela". - No ale jak mamy poprzeć własnego przedstawiciela, jeśli ten przedstawiciel ignoruje własny rząd? - pytał polityk PiS.

Pytany, czy to nie będzie wyglądało groteskowo, jeśli Polska nie poprze Polaka, Waszczykowski odpowiedział: - Groteskowo zachowuje się Donald Tusk, który ignoruje własne państwo, własny rząd. To jest groteska - podkreślił.

Na pytanie, czy i kogo w takim razie, jeśli nie Tuska, mogłaby poprzeć Polska na szefa Rady Europejskie, szef MSZ przyznał, że "są takie rozważania, natomiast jest za wcześnie". - Czekamy na wyjaśnienia premiera Tuska, być może zgłoszą się jeszcze inni kandydaci (...) Będziemy na ten temat rozmawiać - powiedział.

Klęska polskiej dyplomacji "po dobroci" w walce z Rosją o wrak tupolewa

Waszczykowski odniósł się także do planów złożenia skargi do Trybunału Sprawiedliwości w Hadze ws. rosyjskiego śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Jak mówił, przez ostatni rok, od kiedy PiS jest przy władzy, próbowano "normalnymi metodami dyplomatycznymi wyciągnąć ten wrak". - Już rok temu w styczniu był mój zastępca w Moskwie i podniósł tę kwestię. Przez następne miesiące robiliśmy to samo. Zgłaszaliśmy tę kwestię naszym sojusznikom, którzy jednak byli zaskoczeni, bo wydawało im się, że sprawa była już dawno zakończona. Poprzednie rządy w ogóle nie prosiły o taką pomoc. Nie prosiły ani NATO, ani Amerykanów, ani innych sojuszników, więc trudno im było wracać do kwestii, której często nie pamiętali - mówił szef polskiej dyplomacji.

Jak wyjaśnił, ponieważ w relacjach w tej sprawie "wyczerpały się już możliwości dyplomatyczne", więc następnym krokiem będzie wysłanie do Rosji noty "z zapytaniem, jakie czynności śledcze w ostatnim roku musieli wykonać, które kazały im trzymać ten wrak". - Jeśli nie otrzymamy tutaj pozytywnej odpowiedzi, że jednak to śledztwo prowadzą, bo informacje od nich przychodzą, że "nie damy wam bo nie" albo "bo wy nie zakończyliście własnego śledztwa". Więc jeśli to jest tylko ten powód, to następnie będzie skarga do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości o to, że zostało zagrabione polskie mienie (wrak tupolewa - przyp. red.).

Waszczykowski zaznaczył, że tuż po katastrofie nie było podjętych odpowiednich kroków w tej sprawie. - Przez dwa do trzech lat (po katastrofie - przyp. red.) w żadnej rozmowie z Rosjanami nie padła nigdzie taka propozycja: "oddajcie ten wrak" - zaznaczył. Jak mówił, "przez lata rząd nic nie robił w tej sprawie".

- Teraz mam dostęp do archiwów i to wiem. W MSZ powstała taka notatka, która nwaet gdzieś ostatnio wypłynęła, gdzie któryś z dyrektorów w 2013 r. żalił się, że nie podjęto żadnych działań w sprawie zwrotu wraku - powiedział polityk PiS.

Jak mówił, "nie możemy w relacjach bilateralnych, 'po dobroci', wyperswadować Rosjanom, żeby oddali ten wrak, który służy im jako irytant", dlatego "będziemy budować koalicję międzynarodową, presję międzynarodową, nacisk przez innych sojuszników, którzy wprowadzą tę kwestię na agendę rozmów z Rosją ".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (139)
Zobacz także