Witek: cieszą się, że własne państwo poniosło porażkę
- Jeśli ktoś cieszy się z takiego wyniku głosowania jaki wydarzył się w Brukseli, to można odnieść wrażenie, że cieszy się z porażki własnego państwa - powiedziała Elżbieta Witek, szefowa gabinetu politycznego premier.
15.03.2017 | aktual.: 15.03.2017 09:08
Elżbieta Witek komentowała w TVN24 ponowny wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Byłego premiera nie poparła tylko Polska, która przedstawiła swojego kandydata - Jacka Saryusz-Wolskiego.
Witek powiedziała, że źle się czuje z tym, że Polacy, którzy pełnią ważne funkcje "cieszą się z tego, że własne państwo na jakimś etapie poniosło porażkę, bo inne państwa zagłosowały inaczej niż własne państwo narodowe".
- To są politycy, którzy przenoszą sprawy krajowe na forum europejskie. Jeśli ktoś się cieszy z wyniku, jaki się wydarzył w Brukseli, to można odnieść takie wrażenie, że cieszy się z tego, że własne państwo na forum europejskim poniosło, jak oni mówią, taką porażkę - stwierdziła.
Witek podkreśliła, że "sukcesem jest, że zwyciężczynią w Brukseli była premier Beata Szydło". - My jechaliśmy z kandydaturą. Do tej pory nie zdarzyło się tak, by kraj, który desygnuje swojego przedstawiciela się nie liczył. Głos dużego państwa narodowego, członka Unii Europejskiej przestaje się liczyć. Jeśli tak, to znaczy, że nie ma żadnych zasad. Pani premier broniła tej zasady nie tylko w interesie Polski, ale w interesie innych państw - powiedziała.