Wisła w Warszawie opadła o pół metra
O godz. 20 stan Wisły w Warszawie wynosił 683 cm. W ciągu doby obniżył się o ponad pół metra. W mieście jest spokojnie, w Porcie Praskim budowana jest szczelna zapora mająca chronić wał przeciwpowodziowy, który osunął się w ostatnich dniach.
25.05.2010 | aktual.: 26.05.2010 07:17
Jak powiedział mł. kpt. Michał Gigoła z zespołu prasowego stołecznej Państwowej Straży Pożarnej, strażacy wciąż wypompowują wodę, która wybiła na jednym z osiedli w Wawrze, w pobliżu Wału Miedzeszyńskiego. W celu zmniejszenia obciążenia wału przeciwpowodziowego, na Cyplu Czerniakowskim wycinane są też drzewa.
Jak zaznaczył Gigoła, żaden z warszawskich wałów przeciwpowodziowych nie został przerwany i nie przesiąka, strażacy wciąż mają do czynienia tylko z wybiciami wody gruntowej.
Po południu stołeczny ratusz poinformował, że w środę nadal zamknięty będzie dla samochodów Wał Miedzeszyński. Jak tłumaczyła prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz, Wisła opada wolniej, niż wcześniej przewidywano i wciąż napiera na Wał Miedzeszyński, więc umożliwienie w tej chwili ruchu samochodowego na tej ulicy dodatkowo osłabiłoby jej konstrukcję.
Kolejny dzień nieczynna będzie także część szkół, przedszkoli i żłobków po praskiej stronie Wisły - w dzielnicach Wawer, Praga-Południe i Praga-Północ. Normalne zajęcia będą za to prowadzone w tych, które w związku z zagrożeniem powodziowym od poniedziałku były zamknięte na Białołęce oraz - na lewym brzegu rzeki - na Mokotowie i w Wilanowie. Normalnie pracują już także placówki w dzielnicy Bielany.
Wyjątkiem na lewym brzegu Wisły będzie Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 1 przy ul. Gościniec, który znajduje się kilkaset metrów od Wału Zawadowskiego. W ostatnich dniach w tej okolicy wybijały wody gruntowe.
Jak przewiduje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Wisła w stolicy powinna opaść poniżej stanu alarmowego (650 cm) w czwartek w południe. To już ponad dwie doby później niż przewidywały wcześniejsze prognozy IMiGW.