Jednogłośna decyzja w Niemczech. Oto nowa kandydatka na kanclerza
Alice Weidel została oficjalnie kandydatką AfD na kanclerza w wyborach do Bundestagu. Partia, zajmująca obecnie drugie miejsce w sondażach, po raz pierwszy wystawia swojego polityka w wyścigu o fotel szefa rządu.
Alice Weidel została oficjalnie kandydatką skrajnie prawicowej AfD na kanclerza
Alice Weidel, współprzewodnicząca Alternatywy dla Niemiec (AfD), została wybrana na kandydatkę partii na kanclerza w nadchodzących wyborach do Bundestagu, które odbędą się 23 lutego. Decyzję podjęto jednogłośnie podczas federalnej konwencji AfD w Riesie w Saksonii.
Alternatywa dla Niemiec (AfD) to partia skrajnie prawicowa. Zdobywa w Niemczech coraz większe poparcie, zwłaszcza wśród młodych ludzi, co przypisuje się jej aktywności w mediach społecznościowych, oraz w landach wschodnich. Stała się drugą siłą polityczną w kraju z poparciem na poziomie ok. 20 proc.
Z powodu protestów federalna konwencja AfD w Riesie rozpoczęła się około dwóch godzin później, niż planowano. Tysiące osób demonstrowały przeciwko ugrupowaniu, blokując drogi dojazdowe. Doszło do starć z policją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump chce przejąć Grenlandię. "To powinno otrzeźwić duński rząd"
AfD w sondażach
W ostatnich sondażach AfD zajmuje drugie miejsce, ustępując jedynie chadecji (CDU/CSU). Mimo to, szanse partii na udział w rządzie są niewielkie, ponieważ inne ugrupowania wykluczyły możliwość współpracy z nią.
Obecne sondaże wyborcze pokazują, że AfD jest poważnym rywalem dla tradycyjnych partii jak CDU/CSU i SPD. Poparcie dla AfD rośnie, co przypisywane jest niezadowoleniu społecznemu wobec koalicji rządzącej SPD, Zielonych i FDP oraz ich polityki migracyjnej i ekonomicznej.
Decyzja o kandydaturze Weidel jest istotnym krokiem dla AfD, która stara się zwiększyć swoje wpływy na niemieckiej scenie politycznej. Jedną z głównych cech AfD jest ich potencjalna zmiana polityki Europy, na którą mogą wpłynąć poprzez zwiększenie sceptycyzmu wobec UE i zmniejszenie zaangażowania w kwestie europejskie. Istnieje obawa, że takie podejście może polaryzować scenę polityczną w Niemczech, jak i w całej Europie.
