Winda-pułapka w gdańskim ECS. Ludzie pisali na szybach: "Pomocy"
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. 9 osób utknęło w windzie. Jedna straciła przytomność. Według mediów pomoc uwięzionym pojawiła się dopiero po trzech godzinach.
05.11.2019 | aktual.: 05.11.2019 13:07
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. W gdańskim ECS była wówczas wycieczka seniorów ze Słupska. 9 z nich utknęło w szklanej windzie między piętrami. Jak opisuje sytuację Radio Gdańsk, powołując się na świadków, obsługa centrum bagatelizowała sprawę i przekonywała, że sytuacja jest pod kontrolą.
Tymczasem osoby miały od 70 do 80 lat. Pisali na szybach windy, że potrzebują pomocy, bo brakuje im powietrza. Jedna z nich straciła na chwilę przytomność.
Na miejsce przyjechała straż pożarna. Wówczas wspólnie z ratownikami pogotowia zdecydowano się na wybicie szyby, by umożliwić wentylację w kabinie i wejście do środka. - Nasze działania trwały na miejscu dwie godziny i 22 minuty - powiedział radiu młodszy brygadier Jacek Jakóbczyk.
Serwis techniczny po 3 godzinach otworzył windę i uwolnił ludzi. Nikomu na szczęście się nic nie stało. Próbujemy skontaktować się z przedstawicielami ECS, by uzyskać komentarz w tej sprawie.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl