Wilma pustoszy Kubę
Huragan Wilma spowodował ciężkie straty materialne na
wschodnim krańcu Kuby. Władze zadecydowały o ewakuacji 100 tysięcy mieszkańców i turystów z Hawany i obszarów na zachód od stolicy, leżących na drodze żywiołu.
20.10.2005 | aktual.: 20.10.2005 18:33
Rano Wilma nieco osłabła i została sklasyfikowana jako huragan czwartej kategorii, ale Krajowe Centrum Huraganów na Florydzie (NHC) ostrzega, że w miarę zbliżania się do meksykańskiego półwyspu Jukatan i Florydy prawdopodobnie znów zyska na sile. NHC określiło Wilmę jako huragan "skrajnie niebezpieczny" - obecnie wichry w strefie huraganu wieją z prędkością 230 km na godzinę, siejąc spustoszenie na swojej drodze.
Zbliżanie się Wilmy poprzedza przesuwająca się na zachód strefa ulewnych deszczów. Władze meksykańskie przystąpiły do ewakuacji 20 tysięcy turystów z Cancun. Strefa wichrów i deszczów rozciąga się na długości 1000 kilometrów i obejmuje Kubę, Meksyk, Honduras, Jamajkę, Haiti i Wyspy Kajmany.
Na Jamajce, gdzie tropikalne ulewy trwają od niedzieli, zamknięto prawie wszystkie szkoły. Na Kajmanach nieczynne są sklepy i urzędy. Z maleńkiego Belize, leżącego na południe od półwyspu Jukatan, ewakuowano zagranicznych turystów.
Huraganowi towarzyszy spadek ciśnienia atmosferycznego - do 882 milibarów. Dotychczas notowany rekordowy spadek ciśnienia w tej strefie atlantyckiej nastąpił w 1988 r., podczas huraganu Gilbert: na barometrach było wówczas 888 milimetrów słupka rtęci.
Wilma, według prognoz, powinna ominąć środkową część wybrzeża USA nad Zatoką Meksykańską. Tegoroczne huragany Katrina i Rita zabiły 1200 osób i spowodowały szkody materialne obliczane na miliardy dolarów.