Willa Jaruzelskich pod lupą. Prokuratura wszczęła śledztwo
O sprawie zwrotu willi Jaruzelskiego zrobiło się głośno, po apelu warszawskiego radnego PiS Jacka Ozdoby, który chciał, by nieruchomość wróciła do prawowitych właścicieli.
16.11.2017 15:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie willi przy ulicy Ikara 5, która została zwrócona rodzinie Jaruzelskich. Chodzi o przekroczenie uprawnień przez urzędników Zarządu Dzielnicy Mokotów. O tym fakcie poinformowali członkowie komisji weryfikacyjnej badającej aferę reprywatyzacyjną w Warszawie.
Członkowie komisji weryfikacyjnej poinformowali, że prokuratura podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa ws. tzw. willi gen. Jaruzelskiego. Śledczy zbadają działania urzędników, którzy wydali decyzję o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego dla tej nieruchomości w prawo własności działki. Dodatkowo ratusz miał udzielić byłemu generałowi bonifikaty w wysokości 93 proc. wartości działki.
Wszczęto na nasz wniosek śledztwo ws. Ikara 5. To tzw. willa Jaruzelskiego.
u2014 Jan Mosiński (@MosinskiJan)
O sprawie zwrotu willi Jaruzelskiego zrobiło się głośno po apelu warszawskiego radnego PiS Jacka Ozdoby, który chciał, by nieruchomość wróciła do prawowitych właścicieli. Przed wojną dom należał do rodziny Przedpełskich. Potem, na mocy dekretu Bieruta, został przekazany Wojciechowi Jaruzelskiemu.
W 1946 roku uznano, że właściciele lub potencjalni spadkobiercy nie żyją albo przebywają na emigracji. Willa przy ul. Ikara 5 została przejęta przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Wojciech Jaruzelski wprowadził się do budynku w 1973 roku, a 6 lat później odkupił go od Skarbu Państwa. Zapłacił 320 tysięcy złotych i od tej kwoty uzyskał 70 proc. bonifikaty.
Przed śmiercią Wojciech Jaruzelski przepisał willę na swoją córkę. Jak tłumaczy Monika Jaruzelska w rozmowie z Wirtualną Polską, jej rodzice skorzystali z możliwości, które dawało wtedy prawo. Każdy użytkownik wieczysty mógł domagać się przekształcenia swojego prawa do nieruchomości we własność. Mógł też otrzymać bonifikatę, której wysokość pokrywała nawet 90 procent wartości gruntu.
- To nie była ustawa stworzona dla Jaruzelskich, tylko dla tysięcy ludzi, którzy skorzystali z niej na tych samych zasadach u2013 mówiła Monika Jaruzelska. - Moja rodzina nie miała żadnych szczególnych ulg u2013 podkreślała.
Decyzję o przekształceniu Jaruzelskim prawa użytkowania wieczystego w prawo własności podjął Zarząd Dzielnicy Mokotów w 2012 roku. Opłata za przekształcenie wynosiła 614 tysięcy złotych, jednak zgodnie z ustawą wysokość bonifikaty ustalono na 571 tysięcy złotych. Jaruzelscy zapłacili więc 43 tysiące złotych.
- To nie jest sytuacja wyjątkowa - mówiła Jaruzelska - Każdy, kogo było stać na przekształcenie wieczystej dzierżawy, za którą musiał co roku płacić, korzystał z tej możliwości - dodała.
Źródło: wp.pl
Oprac. Karolina Pietrzak
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.
Przeczytajcie również: Stolica milionerów. Najbogatszy mieszkaniec Warszawy ma 200 mln dochodu rocznie