Wilków i Płock - powódź przerosła ludzi
Wojewoda lubelski Genowefa Tokarska apeluje do kilku tysięcy mieszkańców gminy Wilków o korzystanie z możliwości ewakuacji, dopóki jeszcze jest widno. Wisła przerwała wał w Zastowie Polanowskim - Warto korzystać z ewakuacji w ciągu dnia, gdyż w nocy służby ratownicze i przewożone osoby są narażone na większe niebezpieczeństwo - dodała wojewoda. Na Mazowszu do sobotniego wieczora wezbrana Wisła zalała w Płocku ulicę Gmury, gdzie znajduje się 20 domów jednorodzinnych. Władze Płocka odwołały zaplanowane na ten weekend imprezy kulturalne w amfiteatrze, który znajduje się nieopodal Wisły. Zamknięta dla ruchu jest także ulica Rybaki i bulwar nadwiślański. Trwa umacnianie wałów i zabezpieczanie przepompowni wody.
W trakcie wizyty w powiecie opolskim wojewoda spotkała się w Starostwie Powiatowym w Opolu Lubelskim z członkami Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego i odwiedziła Szczekarków.
Powódź obejmuje ok. 80% powierzchni gminy Wilków. Ewakuację zarządzono również w gm. Łaziska, która znajduje się na południe od gminy Wilków. Dotychczas ewakuowano w powiecie opolskim ok. 250 osób. W działaniach ratowniczych i porządkowych na terenie województwa udział bierze m.in. ok. 1100 strażaków zawodowych i OSP, ok. 200 żołnierzy, ok. 50 funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz policjanci. Na miejscu pracują również inspektorzy weterynaryjni i sanitarni. W akcji biorą również udział więźniowie. Do działań ewakuacyjnych w powiecie opolskim wykorzystywane są m.in. 2 śmigłowce, 4 pływające transportery samobieżne i ok. 30 łodzi.
W trakcie akcji ratowniczej doszło do zalania 4 wozów strażackich i 2 samochodów terenowych Straży Granicznej.
W Kolonii Brześce (gm. Janowiec) nastąpiło obsunięcie od strony Wisły 1/3 szerokości wału na długości ok. 10 metrów. Na tym odcinku przeprowadzono prace zabezpieczające z udziałem płetwonurków.
Według stanu na godz. 17.00 przekroczone są stany alarmowe na wodowskazach na Wiśle w: Annopolu o 203 cm, Puławach o 172 cm i w Dęblinie o 61 cm oraz na rzece Krznie w Malowej Górze o 58 cm.
Płock
Jak poinformował prezydent Płocka Mirosław Milewski, fala kulminacyjna na Wiśle spodziewana jest w Płocku w niedzielę rano.
- W zasadzie będzie to druga część fali kulminacyjnej, która płynie z góry rzeki. Istotne jest, jak długo fala ta będzie przepływała przez miasto, bo ma to wpływ na wytrzymałość i trwałość wałów przeciwpowodziowych - powiedział Milewski. Dodał, że druga fala kulminacyjna nie powinna być tak wysoka, by groziła przelaniem wody przez wały.
Według przewidywań, druga fala kulminacyjna może przepływać przez Płock kilka dni, nawet do tygodnia, a jej poziom może przewyższyć stany alarmowe o około dwa i pół metra - w sobotę wieczorem było to 184 cm. Kulminacyjne spiętrzenie rzeki nie powinno spowodować zalania nisko położonej lewobrzeżnej części miasta - dzielnicy Radziwie.
Milewski zapewnił, że mieszkańcy zalanej ulicy Gmury, położonej w najniższej prawobrzeżnej części Płocka - dzielnicy Borowiczki - mają zapewnioną wszelką niezbędną pomoc. W razie potrzeby będą dostarczane tam żywność i leki. W każdej chwili istnieje też możliwość ewakuowania ludzi, na którą dotychczas zdecydowali się nieliczni.
Trwa umacnianie i uszczelnianie wałów przeciwpowdziowych na rzeczce Słupiance przepływającej przez Borowiczki i miejscowość Borowiczki-Pieńki. Przerwanie tych wałów spowodowałoby zalanie około 100 siedlisk i konieczność ewakuacji ponad 1 tys. 300 osób. Prewencyjnie, do odwołania, zamknięto w Borowiczkach przedszkole i szkołę podstawową.
- Jesteśmy pewni, że Słupianka nie przeleje się przez wały i to jest bardzo dobra wiadomość. Z drugiej strony nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, jak długo będzie utrzymywał się wysoki poziom tej rzeczki, a w związku z tym, jak długo wytrzymają wały - powiedział Milewski. Dodał, iż wały w tym rejonie będą monitorowane całą dobę, by szybko reagować nawet na najmniejszy przeciek.
Według Milewskiego, dotychczas tylko jedna rodzina z zamieszkałych na ulicy Gmury zdeklarowała się, iż rozważy możliwość, zaoferowanej przez płocki Urząd Miasta, zamiany na stałe swej działki z domem na mieszkanie z zasobów komunalnych.
W związku rosnącym poziomem Wisły do odwołania zamknięta została w sobotę dla ruchu samochodowego ulica Rybaki na płockim nadwiślańskim bulwarze. Odwołano wieczorny koncert w położonym tam amfiteatrze - koncert miał odbyć się w ramach studenckich Juwenaliów.
W sobotę już od rana zbierającą Wisłę obserwują tłumy spacerowiczów na brzegu, a także z płockiej skarpy. Policja apeluje o niewchodzenie na wały przeciwpodziowe.
Z udziałem wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego w sobotę po południu obradował w płockim Urzędzie Miasta sztab zarządzania kryzysowego. Po posiedzeniu wojewoda miał spotkać się dziennikarzami, jednak nagle przerwał wizytę, by - jak poinformowano - w związku z sytuacją powodziową udać się w rejon Nowego Dworu Mazowieckiego.