ŚwiatWięźniowie skazani na dożywocie proszą o karę śmierci

Więźniowie skazani na dożywocie proszą o karę śmierci

Trzysta dziesięć osób odbywających karę dożywocia we włoskich więzieniach zwróciło się w liście do prezydenta Włoch Giorgio Napolitano o jej zamianę na karę śmierci - podał dziennik "La Repubblica".

31.05.2007 13:00

Wstrząsająca prośba więźniów wywołała ożywioną dyskusję we Włoszech, których władze prowadzą kampanię na rzecz powszechnego zniesienia kary śmierci na świecie.

"Panie prezydencie, mamy dosyć umierania po trochu, dzień po dniu. Postanowiliśmy umrzeć tylko jeden raz i prosimy Pana, by nasza kara dożywocia została zamieniona na karę śmierci" - napisali mafiosi, terroryści i sprawcy najokrutniejszych morderstw w liście ujawnionym przez rzymską gazetę.

List wystosowała jedna czwarta wszystkich Włochów, skazanych na dożywocie. Ogółem jest ich we Włoszech 1294, w tym 25 kobiet.

Autorzy petycji podkreślili, że "dożywocie jest perfidnym wynalazkiem, który przechodzi wszelkie wyobrażenie". "To - jak dodali - śmierć wypijana łykami. To zwycięstwo nad śmiercią, bo jest gorsze od samej śmierci". Ponadto argumentują: "dożywocie to głupia kara, bo nie ma osoby, która pozostałaby cały czas taka sama".

List do prezydenta to nie jedyna inicjatywa więźniów skazanych na dożywocie. Zadedykowali oni również balladę opowiadającą o swym losie wszystkim włoskim senatorom, którzy w najbliższym czasie omawiać będą w parlamencie projekt ustawy o zniesieniu kary dożywocia i ograniczeniu jej do 30 lat pozbawienia wolności.

W komentarzach podkreśla się, że ten prowokacyjny list został wystosowany właśnie w związku z dyskusją, jaka wkrótce toczyć się będzie w Senacie nad propozycją zniesienia dożywocia.

Na petycję odpowiedział w liście do więźniów przedstawiciel kancelarii prezydenta, który podkreślił, że Giorgio Napolitano "z wielką uwagą obserwuje kwestie związane z wymiarem sprawiedliwości oraz funkcjonowaniem kar". Przypomniał, że prezydent wielokrotnie apelował o zmianę sposobu odbywania kar. W odpowiedzi nie ma natomiast mowy o tym, że we Włoszech kara śmierci została zniesiona po drugiej wojnie światowej.

"La Repubblica" zauważyła na marginesie dyskusji, toczącej się wokół listu więźniów, że wiele z osób, skazanych na dożywocie w praktyce ma możliwość warunkowego wyjścia na wolność po odbyciu 26 latach kary. Już natomiast po 10 latach dobrego sprawowania w więzieniu można korzystać z przepustek, a po 20 latach z przywileju tak zwanej ograniczonej wolności, czyli prawa do pobytu poza więzieniem w ciągu dnia.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
włochykara śmiercilist
Zobacz także
Komentarze (0)