Wierzejski: nie miałem kontaktów z polonijnym biznesmenem
Poseł LPR Wojciech Wierzejski zaprzecza, że kiedykolwiek miał biznesowe kontakty z polonijnym biznesmenem Edwardem Mazurem. Z dokumentów wynika jednak co innego - wnioskuje "Życie Warszawy".
We wtorek gazeta ujawniła, że udziałowcami spółki Hatrol, do której wyprowadzono pieniądze Wielkopolskiego Banku Rolniczego (WBR), byli m.in. obecni posłowie LPR Witold Hatka i Wojciech Wierzejski. Udziały w spółce miał też w tym samym czasie WBR. Z kolei udziałowcem tego banku była spółka Bakoma-BIS będąca własnością Edwarda Mazura (obecnie poszukiwanego listem gończym za nakłanianie do zabójstwa gen. Marka Papały) i ówczesnego posła PSL Zbigniewa Komorowskiego. - Nasza publikacja rozwścieczyła posła Wojciecha Wierzejskiego. Lider LPR publicznie zarzucał nam wczoraj nie tylko kłamstwo, ale także sugerował, że nasz artykuł inspirowali jacyś tajemniczy prokuratorzy i... poseł PiS Przemysław Gosiewski - pisze "Życie Warszawy".
Dokumenty, do których dotarła gazeta, przeczą słowom Wierzejskiego. Obecny lider LPR nie był wspólnikiem Mazura. Nie ulega jednak wątpliwości, że obaj wspólnie uczestniczyli w biznesowym przedsięwzięciu, jakim była spółka Hatrol. Wojciech Wierzejski nie był też, jak to próbował we wtorek sugerować, jednym z tysięcy akcjonariuszy. Udziały w Hatrolu miał WBR (w którym wiele do powiedzenia miał Edward Mazur) i... sześciu prywatnych udziałowców. Jednym z nich był Wierzejski.
Fakty te potwierdza pismo, jakie trafiło jakiś czas temu z prokuratury do Sejmu. W odpowiedzi na zapytanie posła Zygmunta Wrzodaka (do niedawna LPR) prokuratura napisała m.in.: "W dniu 12 września 2000 r. złożono w sądzie rejestrowym nową listę udziałowców (Hatrolu - przyp. red.), z której wynika, że udziałowcami wówczas byli WBR SA w Kaliszu - 2300 udziałów, Romuald Starosielc - 5 udziałów, Krzysztof Pejka - 6 udziałów, Witold Hatka - 3 udziały, Leszek Szczupak - 3 udziały, Jan Wajran i Roman Giertych - po 2 udziały". W grudniu 2000 r. sprostowano "pomyłkę" i nazisko Giertycha zamieniono na Wierzejskiego.
Prokuratura ustaliła też, że w spółkach córkach Hatrolu: Rol-hat i Polskie Finanse zasiadali m.in. Roman Giertych i Marek Kotlinowski. We wtorek nieoczekiwanie poseł Wojciech Wierzejski przyznał też, że posiadał akcje Wielkopolskiego Banku Rolniczego, którego pieniądze wyprowadzono do Hatrolu. Przed publikacją tekstu w "Życiu Warszawy" zapewniał gazetę, że nie miał żadnych udziałów w WBR ani w innych spółkach, ponieważ w 2000 r. był studentem i nie miał głowy do interesów. (PAP)