Wierzejski: dobrze, że premier zdymisjonował Gilowską
Wiceprezes LPR Wojciech Wierzejski uważa, że
premier Kazimierz Marcinkiewicz postąpił słusznie dymisjonując
wicepremier i minister finansów Zytę Gilowską po tym, jak Rzecznik
Interesu Publicznego złożył wniosek o jej lustrację.
Podejrzenia wobec Gilowskiej mogą być uzasadnione, ponieważ Rzecznik Interesu Publicznego bez podstaw nie składa wniosku do Sądu Lustracyjnego - powiedział Wierzejski dziennikarzom w Sejmie.
Pytany, czy w sprawie dymisji Gilowskiej może być "drugie dno", wiceszef Ligi odpowiedział, że nie wydaje mu się, aby tak było. Pozycja pani Gilowskiej była mocna. Mówiło się nawet, że ma być kandydatem na prezydenta Warszawy lub prezesa NBP - dodał. Według polityka LPR, nie było takiego planu, "aby akurat dzisiaj Zyty Gilowskiej pod jakimś pretekstem z rządu się pozbyć".
Odnosząc się do kandydatury Pawła Wojciechowskiego na nowego ministra finansów Wierzejski powiedział, że go nie zna. Wydaje się, że pan Wojciechowski jest taką cichszą postacią (...), ale być może będzie dobrym ministrem finansów. Szczególnie, jeśli będzie kontynuował politykę Zyty Gilowskiej w kwestii stabilizacji sytuacji finansowej - podkreślił wiceszef Ligi.
Jak dodał, Liga oczekiwałaby natomiast od nowego szefa resortu finansów, "aby zrezygnował z planów reformy podatkowej pani Gilowskiej".
Wcześniej, przed ogłoszeniem przez premiera decyzji o dymisji Gilowskiej, Wierzejski ocenił, że wicepremier postąpiła bardzo honorowo oddając się do dyspozycji szefa rządu w związku z wnioskiem o jej lustrację. Zobaczymy, jak wypowie się sąd - mówił polityk Ligi. Jego zdaniem, zaistniała sytuacja wpisuje się w ogólne tendencje szczucia i atakowania rządu.