Kaczyński znowu prezesem PiS. Wskazał "pewne ryzyko"

W sobotę w Przysusze odbył się VII Kongres Prawa i Sprawiedliwości. Delegaci z całego kraju spotkali się, aby wybrać nowe kierownictwo partii. Dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski poinformował, że po raz kolejny liderem ugrupowania został Jarosław Kaczyński.

Tuż po wyborze polityk zwrócił się do członków i sympatyków partii.

- Jest pewne ryzyko, bo mam już swoje lata, ale wierzę, że dam radę. Dać radę mogę tylko z wami, koleżanki i koledzy. A musimy dać radę, bo Polska musi się zmienić - mówił nowo wybrany prezes.

Przeczytaj także: Kaczyński bije się w pierś i kreśli drogę powrotu do władzy. Głosy z kongresu PiS

Kaczyński mówił również, że konieczny jest powrót PiS do władzy dla dobra Polski.

- Ten czarny okres, który w tej chwili przeżywamy, chociaż już pojawia się słońce, musi się skończyć. Musi się skończyć, bo Polska musi być, musi trwać. Trwać musi polska wolność, polska demokracja, polska praworządność, polski rozwój. Ten marsz do przodu, ten pościg, który dał nam już wiele, ale ciągle musimy jeszcze sporo nadrobić. Osiem lat naszych rządów pokazało, że można zbliżać się do przeciętnej Unii Europejskiej, ale także do tej ścisłej czołówki - zachwalał rządy swojej partii.

Przeczytaj także: Osobiste wyznanie podczas kongresu PiS. Kaczyński opowiedział historię

Prezes PiS stwierdził, że ostatni raz Polska była w tak dobrej sytuacji gospodarczej w XVI wieku. Zauważył jednak, że zostało jeszcze wiele do zrobienia. - Musimy w końcu w różnych dziedzinach zacząć odnosić prawdziwe sukcesy, a nie co najwyżej ich mizerne imitacje - grzmiał Kaczyński, jako przykład podając rozgrywki piłkarskie.

- Czy to nie jest tak, że Polska nie mogłaby się chwalić świetnymi drużynami piłki nożnej? W Lidze Europy i innych rozgrywkach europejskich, a nie pojedynczymi piłkarzami, którym też się różnie dzieje w poszczególnych bardzo dobrych klubach? - zastanawiał się.

Przeczytaj także: Nagle Kaczyński wypalił o lemurach. "Koniec z tym szaleństwem"

Jarosław Kaczyński zapewnił, że sukcesy we wszelkich dziedzinach "są możliwe".

- Tylko trzeba podejmować odpowiednie decyzje. Trzeba zrobić w różnych miejscach porządek. Trzeba zlikwidować te wszystkie folwarki, te małe królestwa, które są nie do ruszenia. Musimy to zrobić, bo jak nie my, to kto? - zapytał prezes.

- A droga prowadzi przez zwycięstwo w wyborach parlamentarnych i dzisiaj na tą drogę wchodzimy. Musimy jeszcze powalczyć o to, żeby prezydent został zaprzysiężony, żeby cała ta odrażająca burleska, która się w tej chwili odbywa, się skończyła, ale później do przodu, do zwycięstwa - zadeklarował Kaczyński.