Wielkopolska szykuje się na falę - zalewają polder
Wojewoda Wielkopolski podjął decyzję o spuszczaniu wody z Warty na polder Zagórów i wydał rozporządzenie zakazujące wstępu na wały przeciwpowodziowe. - Spuszczenie wody na polder Zagórów leżący przed ujściem rzeki Prosny do Warty ma spłaszczyć falę powodziową, dopływającą do tego miejsca - powiedział po posiedzeniu Wojewódzkiego Zespoły Zarządzania Kryzysowego wojewoda Piotr Florek.
25.05.2010 | aktual.: 25.05.2010 18:34
Woda na polder Zagórów wypływa przez specjalne przepusty z prędkością 15,5 m sześc. na sekundę i jest pod kontrolą. Na terenie tego polderu mieszka 16 rodzin, które są przygotowane do ewakuacji.
Wcześniej Warta wylała na polder Golina w powiecie Konińskim. Tam ewakuowano prawie 90 osób. Dotychczas w województwie wielkopolskim zalanych zostało 53 tys. hektarów ziemi.
Wojewoda poinformował też o dobrych prognozach, dotyczących zbiornika retencyjnego w Jeziorsku, w którym utrzymano zrzut wody na poziomie 360 m sześc. na sekundę. Według informacji służb wojewody, dopływ wody do zbiornika obniżył się do 383 m sześc. na sekundę, według prognozy w środę ma spaść do 360 m sześc na sekundę, w czwartek do 315 m sześc. na sekundę, a następnego dnia do 282 m sześc. na sekundę.
- Dzięki temu pojutrze poziom wody wróci do maksymalnego poziomu dopuszczalnego dla tej konstrukcji i można powiedzieć, że udało nam się przyjąć fale powodziową do zbiornika bez zwiększania zrzutu, co pozwoliło obronić przed zalaniem kilku miejscowości - powiedział podczas konferencji prasowej wojewoda Florek.
Według informacji służb wojewody, wysoka woda nie zagraża autostradzie A2 biegnącej przez Wielkopolskę. W niebezpieczeństwie może się znaleźć zespół elektrowni Pątnów - Adamów - Konin. Tam poziom wody na bramie powodziowej zbliży się na 24 cm do stanu alarmowego. W przypadku przerwania wałów woda może dostać się też do odkrywki Koźmin, należącej do Kopalni Węgla Brunatnego Konin.
Wielkopolska Państwowa Straż Pożarna zgromadziła odpowiednie siły do rozpoczęcia ewakuacji w czterech rejonach środkowej Warty, leżących w Koninie i powiatach tureckim, kolskimi i słupeckim oraz w Żerkowie przy ujściu rzeki Prosny do Warty. Do dyspozycji strażaków są w tym rejonie trzy transportery amfibie.
Około 500 osób walczy od czterech dni o utrzymanie wałów Prosny w wielkopolskiej gminie Żerków (powiat jarociński). Przed powodzią prowadzono na sześciokilometrowym odcinku tego wału roboty remontowe. W środkowej części wału zdjęto podczas tych prac warstwę ziemi. Te miejsca wypełniane są workami z ziemią.
- Pozostało nam jeszcze do podniesienia około 50 m. Pracują dzieci, młodzież, starsi, a nawet pięciu emerytowanych górników, którzy specjalnie w tym celu przyjechali z Zabrza. Wał jest już bardzo przesiąknięty - powiedział burmistrz Żerkowa Jacek Jędraszczyk.
Do Poznania stolicy Wielkopolski fala powodziowa dojdzie w niedzielę i nie powinna zagrozić miastu. Alarm przeciwpowodziowy wojewoda Wielkopolski ogłosił dotychczas w 31 gminach województwa.