Wielkopiątkowy happening na katowickim rynku
Stół z misami, chlebem i rybami, krzyż, w
który każdy przechodzący może wbijać gwoździe na znak pokuty - to
elementy widowiska "Ostatnia wieczerza", odbywającego się w Wielki
Piątek na Rynku w Katowicach.
Realizujący projekt młodzi artyści - Stefan Lechwar, Grzegorz Hańderek i Michał Minor - związani z Akademią Sztuk Pięknych w Katowicach, malują też obraz przedstawiający złożenie Chrystusa do grobu.
Projekt jest próbą współczesnego spojrzenia na moment pożegnania Chrystusa z uczniami przed śmiercią. Spotkanie z wybranymi towarzyszami ziemskiego żywota na katowickim Rynku traci wprawdzie na kameralności, ale z drugiej strony otwiera się na każdego przypadkowego przechodnia - napisali artyści w opisie happeningu.
Nie spotkaliśmy się z żadną negatywną reakcją. Najbardziej pozytywną jest to, kiedy ludzie decydują się wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Mają opory, żeby wbijać gwoździe w krzyż, ale robią to - powiedział Stefan Lechwar.
Kulminacyjnym momentem happeningu będzie prezentacja, po zachodzie słońca, slajdów przedstawiających sceny z drogi krzyżowej w Kalwarii Zebrzydowskiej.(ck)