Wielkie odkrycie na dnie morza. Przeleżał tak 90 lat
Tajemnicze znalezisko u wybrzeży Malty. Historia wraku amerykańskiego bombowca B-24 z dna Morza Śródziemnego znów ożyła. Gdy w 2015 r. grupa nurków natknęła się na wielki obiekt głęboko pod wodą, szczegółowe badania wykazały, że odnaleziono samolot bojowy B-24 Liberator z czasów II wojny światowej, który należał do Sił Powietrznych USA. W trakcie jednej z misji 10-osobowa załoga brała udział w nalotach nad Sycylią w 1943 r. W drodze powrotnej bombowiec został trafiony ogniem artyleryjskim, raniąc pięciu członków załogi, po czym rozbił się w morzu wybrzeży Malty. Wówczas tylko jeden z żołnierzy nie zdążył wydostać się z płonącego samolotu na czas. Agencja Reutera udostępniła nagranie ze specjalnie zaplanowanej operacji nurków wojskowych w tym miejscu. Ruszyli oni na poszukiwania ciała uznawanego od 90 lat za zaginionego sierżanta Irvina R. Newmana. Na nagraniu można zauważyć, że cała struktura skrzydeł samolotu jest wyjątkowo dobrze zachowana, podczas gdy nos samolotu jest zniszczony, a kokpit rozerwany. Część ogonowa spoczywa pod głównym kadłubem. Według Reutera udało się wydobyć szczątki zaginionego od dekad Amerykanina, przez co cała historia znów zyskała na popularności w mediach za oceanem.