PolskaWielkie malowanie w partii Giertycha

Wielkie malowanie w partii Giertycha

Roman Giertych w kolorowej prasie? LPR chce
ocieplić wizerunek lidera. Część działaczy chce powrotu "wielkiej
Ligi" - informuje "Rzeczpospolita".

Wielkie malowanie w partii Giertycha
Źródło zdjęć: © WP.PL

21.02.2006 | aktual.: 21.02.2006 09:06

Sytuacja w Lidzie nie jest wesoła. Giertych przewodzi w rankingach najmniej wiarygodnych polityków (wg CBOS nie ufa mu aż 53% Polaków). Sondaże są też bezlitosne dla samej partii. Wg większości poparcie dla niej nie przekracza 7%, a bywa, że wynosi zaledwie 2%.

Zbliżają się wybory samorządowe, niewykluczone są też wybory parlamentarne, a PiS wyraźnie odbiera Lidze elektorat. Partia musi zdecydować, w którą stronę iść i co zrobić, by w razie wyborów nie zniknąć ze sceny - czytamy w gazecie.

Na pierwszy ogień idą zmiany w wizerunku partii. Gotowy jest już program nowego oblicza, który zostanie przedstawiony na kongresie partii za dwa tygodnie. Liga chce odejść od radykalnego wizerunku partii sprzeciwu. Ma być mniej pretensji, a więcej konkretów. Postawi na nowe grupy wyborców - głównie drobnych przedsiębiorców. Będzie powrót do wątków antyunijnych. Liga liczy też, że PiS szybko zacznie tracić w sondażach, że się "zużyje".

Rolą opozycji jest wytykanie błędów. Będziemy to skrupulatnie robić - tłumaczy rzecznik LPR Piotr Ślusarczyk.

Najbliżsi współpracownicy Giertycha zamierzają także popracować nad jego wizerunkiem. Sondaże były dość sensowne, gdy pokazał się na zdjęciu w kolorowej gazecie z dzieciakami i żoną. To działa na tzw. płytki elektorat - tłumaczy dziennikowi Ślusarczyk.

Dwa lata temu - przypomina gazeta - Giertych wystąpił z żoną w "Gali". On - czuły ojciec i romantyczny mąż. Ona - delikatna, piękna blondynka - krzyczały wtedy nagłówki. Polityk opowiadał, jak czyta dzieciom bajki o Cudaczku-Wyśmiewaczku, jego żona zapewniała, że Roman to wrażliwy i uczuciowy chłopak. To działa, dlatego politycy LPR rozpoczną wkrótce ofensywę medialną.

Ślusarczyk snuje plany: "Viva"!, "Gala", audycje radiowe. Jesteśmy ludźmi i chcemy to pokazać - mówi "Rzeczpospolitej". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)